Skoro wczoraj zostawiłam widok tej czerwonej róży to teraz trochę o niej bo zapomniałam że mam jeszcze róże NN.
Czerwona pnąca, najprawdopodobniej kwitnie tylko raz, podejrzewam że to
Blaze
Nawet udało mi się zrobić z niej sadzonkę i kwitła mi w tamtym roku co mnie rozczarowało bo myślałam że to jest
Iceberg.
Kasiek i co , miałaś różane sny

szkoda że ja takich nie miewam
Zosia róże przeważnie sobie radzą, to wbrew ogólnej opinii odporne krzaczki, może tylko czasami chorują lub słabiej kwitną.
Jadziu Ty też miewasz różane sny

jak na razie mamy biało za oknami i ciągle niecierpliwie czekamy na wiosenkę.
Ewuś dobrze że biało bo jak ma przymrozić to aby jest troszkę osłony.
Aniu chyba wszyscy mamy biało i tęsknimy za kolorami i
Majeczko w takim dniu jak dzisiaj to same kolory i zieleń powinnyśmy oglądać.
Asiu byłam, widziałam i pokazuję że też mam taką NN i kto wie czy to nie jest taka sama róża.
Edul raczej chodzi swoimi ścieżkami ale potrafi mnie znaleźć jak czegoś potrzebuje ale ja na niego się natknę jak śpi gdzieś pod krzaczkiem lub za kwiatkami.
