W.o...Kotach - 3cz.(07.01-08.06)
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
przedstawiam Wam moja nowa przyjaciółkę (chyba), nigdy wcześniej nie miałam kocicy, bo kota to tak
Została przygarnieta ma na imie Czaka, ma 1,5 roku i czeka ją sterylizacja.
Jest podobno jakaś orientalna, nic mi to nie mówi. Grzeczna, tylko straszny wypłoch z niej na razie, tylko ja mogę ją głaskać



Została przygarnieta ma na imie Czaka, ma 1,5 roku i czeka ją sterylizacja.
Jest podobno jakaś orientalna, nic mi to nie mówi. Grzeczna, tylko straszny wypłoch z niej na razie, tylko ja mogę ją głaskać




serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Dobrym zabezpieczeniem jest zamontowanie siatki wędkarskiej lub grubszej moskitiery
Myśmy tak zabezpieczyli balkon w poprzednim miejscu zamieszkania. Wynajmowalismy mieszkanie i właścicielka nie zgadzała się na żadne głębsze interwencje w mieszkaniu więc zamontowalismy siatkę rybacką. Mąż wywiercił dziurki na suficie balkonu i zamontował tam haczyki i na to zaczepilismy siatkę 


- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Jestem wielbicielką i miłośniczką kotów. Cenię ich niezależność, inteligencję, grację i elegancję ruchów. Po wielu latach twierdzę z całą mocą, że koty przywiązują się do człowieka, potrafią okazywać uczucie. Nie traktują wszystkich domowników jednakowo, ale tego wybranego obdarzają miłością i przywiązaniem.
To jest Kicia, ma 8 lat, jest wyjątkowo inteligentna, zrównoważona, nawet będąc małym kociakiem nie bawila się, ignorowała wszyskie zabawki. Z nią rozmawiam, tak zwyczajnie sobie gadamy. I wcale nie przesadzam.

Kolejny z racji wieku jest Czarny, dziwne imię, ale tylko na to reaguje, jeżeli w ogóle ma ochotę zauważyć, że jest wołany. Ma 7 lat. To kot po przejściach, bardzo schorowany, po ciężkiej operacji, pozbawiony "męskości", ale nie było wyjścia, weterynarz ratował mu życie. Jest zdrowym, radosnym kotem, lecz nieco kapryśny i wyjątkowo nieufny. Gdy przychodzi ktoś obcy wskakuje na najwyższy mebel i go bacznie obserwuje. trudno go sfotografować. Jest caluteńki czarny z żółtymi, trochę niesamowitymi oczami.

Madzia - w sierpniu skończy rok. Wzięłam ją od znajomego, wstyd powiedzieć, ale z litości. W miocie było pięć kociąt, cztery piękne jak z relkamy kociej karmy i ona, w brzydkie łat, chuda, nieproporcjonalnie zbudowana, na bardzo długich - za długich, patykowatych nogach, z chorymi oczami. Wzięlam i nie żałję. wyrosła na miłego kota, spoważniała, chociaż czasem ma takie zapędy do pokazania, kto tu rządzi.

I najnowszy nabytek, Rysio - ma niespełna dwa miesiące. Chore oczka, chore uszka, chudziutki, ale z wielkim temperamentem. Stały pacjent poradni weterynaryjnej.

To jest Kicia, ma 8 lat, jest wyjątkowo inteligentna, zrównoważona, nawet będąc małym kociakiem nie bawila się, ignorowała wszyskie zabawki. Z nią rozmawiam, tak zwyczajnie sobie gadamy. I wcale nie przesadzam.

Kolejny z racji wieku jest Czarny, dziwne imię, ale tylko na to reaguje, jeżeli w ogóle ma ochotę zauważyć, że jest wołany. Ma 7 lat. To kot po przejściach, bardzo schorowany, po ciężkiej operacji, pozbawiony "męskości", ale nie było wyjścia, weterynarz ratował mu życie. Jest zdrowym, radosnym kotem, lecz nieco kapryśny i wyjątkowo nieufny. Gdy przychodzi ktoś obcy wskakuje na najwyższy mebel i go bacznie obserwuje. trudno go sfotografować. Jest caluteńki czarny z żółtymi, trochę niesamowitymi oczami.

Madzia - w sierpniu skończy rok. Wzięłam ją od znajomego, wstyd powiedzieć, ale z litości. W miocie było pięć kociąt, cztery piękne jak z relkamy kociej karmy i ona, w brzydkie łat, chuda, nieproporcjonalnie zbudowana, na bardzo długich - za długich, patykowatych nogach, z chorymi oczami. Wzięlam i nie żałję. wyrosła na miłego kota, spoważniała, chociaż czasem ma takie zapędy do pokazania, kto tu rządzi.

I najnowszy nabytek, Rysio - ma niespełna dwa miesiące. Chore oczka, chore uszka, chudziutki, ale z wielkim temperamentem. Stały pacjent poradni weterynaryjnej.

- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
I ja dołączę do grona kociarzy
Od czwartku jest u nas taki dzikusek (a raczej dzikuska):

Szybciutko się oswaja i jest bardzo przyjazna
Lubi być glaskana i ciągle chce przebyać wśród ludzi..
Martwi mnie tylko to,że jedno z oczek jej ropieje
czy jest na to jakiś sposób domowy,nie chcę jej straszyć na razie wizytą u weterynarza,bo dopiero sie przyzwyczaja do ludzkiego dotyku i nie toleruje obcych?

Od czwartku jest u nas taki dzikusek (a raczej dzikuska):


Szybciutko się oswaja i jest bardzo przyjazna

Martwi mnie tylko to,że jedno z oczek jej ropieje

- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
livia jeśli podwóch dobach przemywania solą fizjologiczną, nie zauważysz poprawy, to jednak idź do weterynarza, bo to może byc jakaś infekcja.
Oczka kocie można przemywać przegotowaną zimną wodą, pamiętając, że wacik używamy tylko do jednego pociągnięcia, niezależnie czym przemywamy, chodzi oto, żeby nie zakażać wtórnie.
Oczka kocie można przemywać przegotowaną zimną wodą, pamiętając, że wacik używamy tylko do jednego pociągnięcia, niezależnie czym przemywamy, chodzi oto, żeby nie zakażać wtórnie.