Gosia i róże
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Gosia i róże
Gosiu, właśnie, chyba trzeba będzie odświeżyć sobie wiadomości dot. cięcia róż głównie krzaczastych (jeden raz i dwa razy kwitnących), w tym angielek. Skoro zima nie zmroziła im pędów, to na jakiej wysokości najlepiej je skracać?
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Raz kwitnące tnie się po kwitnieniu czyli pod koniec czerwca - zwykle do połowy wysokości krzewu by je lepiej rozkrzewić.
Zwykle krzaczaste powtarzające kwitnienie tnę na 3 - 5 oczek - teraz im wyżej się je tnie tym większy będzie krzew co widać na zdjęciu. Zwykle odżywają oczka znajdujące się na górze pędu i to one startują z nowymi liśćmi. Reszta pędu jest zwykle mało aktywna i można powiedzieć że stanowi zapas na wypadek gdybyśmy niżej ścieli gałąź. Wtedy nowy pęd wyjdzie na dolnej części gałęzi.
Zwykle krzaczaste powtarzające kwitnienie tnę na 3 - 5 oczek - teraz im wyżej się je tnie tym większy będzie krzew co widać na zdjęciu. Zwykle odżywają oczka znajdujące się na górze pędu i to one startują z nowymi liśćmi. Reszta pędu jest zwykle mało aktywna i można powiedzieć że stanowi zapas na wypadek gdybyśmy niżej ścieli gałąź. Wtedy nowy pęd wyjdzie na dolnej części gałęzi.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Gosia i róże
Dzięki
!
Rozumiem, że na pewno angielki w ten sposób trzeba potraktować. Natomiast historyczne powtarzające, które już są spore (ok. 130cm) ciąć wyżej, czy też do piątego oczka skrócić, np. LO, J. Cartier?

Rozumiem, że na pewno angielki w ten sposób trzeba potraktować. Natomiast historyczne powtarzające, które już są spore (ok. 130cm) ciąć wyżej, czy też do piątego oczka skrócić, np. LO, J. Cartier?
- Aga2
- 200p
- Posty: 447
- Od: 31 mar 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Gosia i róże
Za piątym oczkienm rozumiesz to jako za piątym wyraźnym wypuszczonym oczkiem z małymi listkami
czy od dołu za piątym oczkiem uśpionym?
Na wiosne wstawiaj dużo poglądowych zdjęć przed i po cieciu róż a właściwie powinien być temat odrębny i na maksa nasze zdjecia jak obcinamy
Ile by nie patrzył nadal obcinajac mamy dylematy co roku
czy od dołu za piątym oczkiem uśpionym?
Na wiosne wstawiaj dużo poglądowych zdjęć przed i po cieciu róż a właściwie powinien być temat odrębny i na maksa nasze zdjecia jak obcinamy
Ile by nie patrzył nadal obcinajac mamy dylematy co roku
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Mój ogród
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Oczka zawsze liczy się od dołu krzewu - czyli za 3 uśpionym oczkiem od dołu pędu.
Wtedy uzyska się niski i kompaktowy krzew.
Angielki traktować jak krzaczaste - chyba że są niskie i wtedy zostawić im te 5 oczek by podbudować krzew.
Co do historycznych - ja swoje traktowałam jeszcze inaczej - jak krzew był dość sztywny to nie cięłam w pierwszych latach - zwykle chce uzyskać szybko duży krzew, potem tylko usuwam wyrośnięte i mocne pędy by krzew się odbudował - zwykle jeden pęd w sezonie.
Zależy jak chcesz prowadzić LO - jeśli chcesz mieć z niej krzaczastą róże to tnij do połowy, jeśli pnącą to tylko wycinaj stare pędy.
Wtedy uzyska się niski i kompaktowy krzew.
Angielki traktować jak krzaczaste - chyba że są niskie i wtedy zostawić im te 5 oczek by podbudować krzew.
Co do historycznych - ja swoje traktowałam jeszcze inaczej - jak krzew był dość sztywny to nie cięłam w pierwszych latach - zwykle chce uzyskać szybko duży krzew, potem tylko usuwam wyrośnięte i mocne pędy by krzew się odbudował - zwykle jeden pęd w sezonie.
Zależy jak chcesz prowadzić LO - jeśli chcesz mieć z niej krzaczastą róże to tnij do połowy, jeśli pnącą to tylko wycinaj stare pędy.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Gosia i róże
LO i inne powtarzające róże rosnące w żywopłocie chcę prowadzić na duże rozrośnięte krzaki
. Tak do 1,80-2,00 m. O ile się uda, bo u mnie jest piaszczysta ziemia. Na wiosnę po podcięciu dostaną obornika, kompostu i ściółkę na nogi. I zobaczymy ...
Jeszcze raz dzięki Gosiu za konkrety o cięciu róż krzaczastych
.

Jeszcze raz dzięki Gosiu za konkrety o cięciu róż krzaczastych

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Więc nie tnij ją na początek i wyprowadź szkielet krzewu - wtedy dopiero będziesz ją przycinać - jak będziesz zaginać pędy to zawsze zostawisz jej więcej miejsca.
Do mojego ogrodu latem trafi Acropolis z Niemiec - dzięki za pomoc, jesienią ją można w Agel zamówić, nie ma problemu z dostaniem jej.
Do mojego ogrodu latem trafi Acropolis z Niemiec - dzięki za pomoc, jesienią ją można w Agel zamówić, nie ma problemu z dostaniem jej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Gosia i róże
Gosiu dzięki za dokładne wyjaśnienia w sprawie cięcia róż, to zawsze się przyda przypomnieć lub nauczyć od nowa.
Re: Gosia i róże
dziękuję Gosiu za cenne rady 
bardzo ciekawa zdjęcia poglądowe!
oj w tym roku chyba będzie można u Ciebie obejrzeć sporo większych, otulonych chmurą pachnących płatków krzewów
ja młodą Louisę spróbuję poprowadzić na pnącą (wypuściła od wiosny kilka ponad 2 m pędów
)
a propos krzaczastych/angielskich - jeśli są młode (sadzone w ubiegłym roku) a wypuściły dłuższe pędy (1-1,5 m) to
czy lepiej je ciąć nisko (tak jak piszesz) po pierwszym roku by pobudzić do zagęszczenia i stworzenia mocnego szkieletu a dopiero w kolejnych latach ciąć o tę 1/3 - 1/2 jak się zaleca przy angielkach (jeśli chcemy mieć wyższy, harmonijnie zbudowany krzew (konkretnie myślę o Pilgrimie i Grahamie T. które mają robić za wysokie))
pozdrawiam cieplutko
Adrian

bardzo ciekawa zdjęcia poglądowe!
oj w tym roku chyba będzie można u Ciebie obejrzeć sporo większych, otulonych chmurą pachnących płatków krzewów

ja młodą Louisę spróbuję poprowadzić na pnącą (wypuściła od wiosny kilka ponad 2 m pędów

a propos krzaczastych/angielskich - jeśli są młode (sadzone w ubiegłym roku) a wypuściły dłuższe pędy (1-1,5 m) to
czy lepiej je ciąć nisko (tak jak piszesz) po pierwszym roku by pobudzić do zagęszczenia i stworzenia mocnego szkieletu a dopiero w kolejnych latach ciąć o tę 1/3 - 1/2 jak się zaleca przy angielkach (jeśli chcemy mieć wyższy, harmonijnie zbudowany krzew (konkretnie myślę o Pilgrimie i Grahamie T. które mają robić za wysokie))
pozdrawiam cieplutko
Adrian
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Najważniejsze jest wyprowadzenie szkieletu krzewu - zostawienie 3 lub 5 dobrych pędów - resztę słabą lub starą usuwa się. Róża wypuści nowe pędy w ciągu sezonu.
Co do Grahama i Pilgrima - mój Pilgrim wybijał 2 metrowe duże pędy - na pewno takie wystarczą i nie trzeba ich przycinać.
Niestety - nie dopilnowałam Pilgrima, kupiłam w dużej donicy z torfem i się zakorkował w ziemi, nie zdążyłam wypłukać torfu.
Jeśli ktoś chce Acropolis i mieszka blisko Radzyminia - woj mazowieckie - to tamtejsza szkółka ma tą róże w ofercie, prowadzą sprzedaż detaliczną.
Co do Grahama i Pilgrima - mój Pilgrim wybijał 2 metrowe duże pędy - na pewno takie wystarczą i nie trzeba ich przycinać.
Niestety - nie dopilnowałam Pilgrima, kupiłam w dużej donicy z torfem i się zakorkował w ziemi, nie zdążyłam wypłukać torfu.
Jeśli ktoś chce Acropolis i mieszka blisko Radzyminia - woj mazowieckie - to tamtejsza szkółka ma tą róże w ofercie, prowadzą sprzedaż detaliczną.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Gosia i róże
Tak optymistycznie rozmawiacie o cięciu róż, a u mnie napadało śniegu i ani śladu wiosny nie widać
Zastanawiam się nad Brother Cadfael-w tym roku (pierwszy) wypuściła dwa pędy 180 cm. Zastanawiam się, czy co roku będzie dorastać do takich rozmiarów. Mam zamiar skrócić te najdłuższe o jedną trzecią 


- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Gosia i róże
Gosiu - mam pytanie odnośnie Grahama Thomasa.
Rośnie u mnie jak głupi, wcale nie przemarza, zrobił się z niego ogromny krzew, a ponieważ ma tendencję do wypuszczania bardzo długich pędów, to postanowiłam dać mu pergolę. I już się zastanawiam czy i jak ciąć. W poprzednim sezonie cięłam tylko korekcyjnie, pędy cienkie silniej. W efekcie miałam prawie pnącą różę.
Powtórzyć w tym roku ?
Rośnie u mnie jak głupi, wcale nie przemarza, zrobił się z niego ogromny krzew, a ponieważ ma tendencję do wypuszczania bardzo długich pędów, to postanowiłam dać mu pergolę. I już się zastanawiam czy i jak ciąć. W poprzednim sezonie cięłam tylko korekcyjnie, pędy cienkie silniej. W efekcie miałam prawie pnącą różę.
Powtórzyć w tym roku ?
- Allhambra
- 100p
- Posty: 190
- Od: 17 lip 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze
Re: Gosia i róże
Gosiu
a mogę zapytac o wykopywanie róż zadołowanych jesienią? W marcu prawda? gdy rozmarznie gleba....czy czekać bardziej do kwietnia.... wykopywać jeszcze gdy "śpią"? i czy te nowoposadzone ciąć ? o ile nie mają uszkodzeń po zimie?wciąż u mnie są pod śniegiem , opatulone agro i kopczykiem.
To moje pierwsze w życiu sadzenie róz.....
przeżywam prawie jak własne dzieci:)


a mogę zapytac o wykopywanie róż zadołowanych jesienią? W marcu prawda? gdy rozmarznie gleba....czy czekać bardziej do kwietnia.... wykopywać jeszcze gdy "śpią"? i czy te nowoposadzone ciąć ? o ile nie mają uszkodzeń po zimie?wciąż u mnie są pod śniegiem , opatulone agro i kopczykiem.
To moje pierwsze w życiu sadzenie róz.....
przeżywam prawie jak własne dzieci:)


Sylwia
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Ewa - u mnie też napadało śniegu i nadal pada ale przecież mamy już 19 luty - bliżej jest do wiosny.
Mariola - nie szkoda Ci jej silnie ciąć? Zrób tylko cięcie korekcyjne - wytnij najsłabsze i zagęszczające krzew pędy, a resztę zostaw na kwiaty i ciesz się dużym i kwitnącym krzewem. Widziałam taki okwitnięty na zdjęciach u Oliwki - coś pięknego.
Allhambra - jeśli chodzi o termin - musimy zobaczyć kiedy ustabilizuje się pogoda i ziemia będzie rozmarznięta. Zwykle ja sadzę gdzieś w połowie marca do końca kwietnia - w tym terminie róży można jeszcze przez krótki czas zrobić mały kopczyk. Jeśli chodzi o cięcie - wszystko zależy od tego jak duże są sadzonki - jeśli długie to lekko je przycinam, mniej więcej do 25 - 30 cm, nie tnę nigdy krócej bo później pędy chorują na zamieranie i trudno to powstrzymać. Rozumiem Twój niepokój - jak sama sadzę nową odmianę to mam to samo, w zeszłym roku sadziłam jeszcze róże od Petrovicza dwa dni przed śniegiem i przez cały czas chodzę i je oglądam. Dobry kopczyk - duży i okryty słomą może wiele i róże sobie dobrze radzą w nim.
Mariola - nie szkoda Ci jej silnie ciąć? Zrób tylko cięcie korekcyjne - wytnij najsłabsze i zagęszczające krzew pędy, a resztę zostaw na kwiaty i ciesz się dużym i kwitnącym krzewem. Widziałam taki okwitnięty na zdjęciach u Oliwki - coś pięknego.
Allhambra - jeśli chodzi o termin - musimy zobaczyć kiedy ustabilizuje się pogoda i ziemia będzie rozmarznięta. Zwykle ja sadzę gdzieś w połowie marca do końca kwietnia - w tym terminie róży można jeszcze przez krótki czas zrobić mały kopczyk. Jeśli chodzi o cięcie - wszystko zależy od tego jak duże są sadzonki - jeśli długie to lekko je przycinam, mniej więcej do 25 - 30 cm, nie tnę nigdy krócej bo później pędy chorują na zamieranie i trudno to powstrzymać. Rozumiem Twój niepokój - jak sama sadzę nową odmianę to mam to samo, w zeszłym roku sadziłam jeszcze róże od Petrovicza dwa dni przed śniegiem i przez cały czas chodzę i je oglądam. Dobry kopczyk - duży i okryty słomą może wiele i róże sobie dobrze radzą w nim.
- Allhambra
- 100p
- Posty: 190
- Od: 17 lip 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze
Re: Gosia i róże
Gosiu, dziękuję za tak szybką odpowiedź
o chorowaniu na zamieranie pędów jeszcze nie doczytałam


o chorowaniu na zamieranie pędów jeszcze nie doczytałam


Sylwia