eeee...koralików to bym do gruntu nie siała, bo owoce będą jesienią

Te nasionka co Ci dałam Misiu, wysiewałam już na koniec stycznia i owocowały od lipca, wysiane teraz powinny owocować podobnie, bo moje przedwczesne sadzonki z miesiąc zatrzymały się we wzroście czekając na światło. to wyjątkowo dobra odmiana dla osób zapracowanych: moje rosły na tyle pędów na ile chciały, podlewane były jak mi się przypomniało, a i tak z jednego krzaka wyszło parę kilogramów zbiorów i nawet zaraza ich nie tknęła, choć normalne pomidory dokoła wybiła do korzenia.
Mam nadzieję, że dziś już nic nie przeszkodzi Ci w zasiewach i humor od razu Ci się poprawi, jak spojrzysz na okna zastawione doniczkami

Ja okna z założenia myję rzadko, bo nie lubię, a zastawienie domową szklarnią sprawia, że brudu nie widać, więc same korzyści
