Witajcie,
Małgoś moje szaleństwo ogranicza się tylko do kobei i lobelii. Liczę na nie

Bardzo bym chciała, żeby wiosna szybko rozgościła się na dobre i w maju żeby nie było przymrozków. Jak pomyślę, że z tym co wysiałam trzeba czekać do maja

to sobie myślę, czy to wytrwa w jednak domowych warunkach. Szklarenka by się przydała....
Justyna ja w sianiu mam chyba niezłe wyniki, jak się zerknie na 100cm cynie, które z uporem maniaka hodowałam w zeszłym sezonie.
Zobaczymy jak w tym sezonie psianka da radę po zimowaniu
Aniu po dwóch tygodniach mówisz, o rany

Dwa tygodnie podlewania i pilnowania, żeby nie zaschło
Doroto to był początek kwitnienia psianki, pod koniec sezonu, miała mniej kwiatków. Chyba w za małej donicy ją posadziłam. Na jesieni poszła do większej i też zacznę ja nawozić. Tak z początkiem marca.
I jeszcze na pocieszkę
