"Gołym" okiem żadnych szkodników nie widać, ale kilka listków wygląda jakby coś je wyjadło, tak połowę grubości liścia. Teraz są w nim takie półprzezroczyste plamki.
Tak to wygląda, wystarczająco wyraźnie?
Co to może być?


mpekalska pisze:passiflora padła ofiarą muchówki z rodzaju Liriomyza spp. Stadium larwalne jest szkodnikiem polifagicznym(tzn. żerującym na wielu gat. roślin). Larwy wyjadają miękisz liścia zostawiająć z obudwu stron skórkę - stąd jasne plamki, które z czasem mogą zbrązowieć.
Z racji tego, że jest to szkodnik minujący liście-potrzebne są środki działające wglębnie. Głównie stosuje się środki fosforoorganiczne-ale do domu nie polecam ze względu na szkodliwość. Ja bym polecała środek o nazwie ABC - przeciwko szkodnikom roślin doniczkowych AL. Jest łatwy w użyciu, nie trzeba rozcieńczać tylko spryskać dokładnie liście (nie na kwiaty i młode rośliny). Radziłąbym na czas zabiegu wystawić roślinę na balkon albo na hol, na pewno nie w kuchni!!!!! Powodzenia.