Po 2 tygodniach w ziemi wykiełkowało ich nawet dużo, wczoraj je przepikowałem aż całe 3 sadzonki ale to tak na próbę, reszta nasion pójdzie do gruntu od razu
Odświeżam wątek. Moja kleome wykiełkowała po 7 dniach i nadal kiełkuje. Niektóre siewki mają po 4 cm i już widać liście właściwe. Poradźcie proszę jak je najlepiej rozsadzić. Czy głębokość sadzenia jest ważna?
"Kwiaty są pięknymi słowami natury, którymi daje nam ona poznać, jak bardzo nas kocha"
Każdy dzień jest piękny !
Pozdrawiam Beata.
Witam i serdecznie pozdrawiam. Ja też w tym roku wysiałam, ale nie powschodziła. Niedawno byłam u znajomej na działce i dostałam duże sadzonki pomimo strasznej suszy powsadzałam, podlewam kilka razy na dzień i przy okazji dowiedziałam się, że nasiona najlepiej jest rozrzucić po zbiorze ,aby się przemroziły.Mam nadzieję,że się przyjmą.
Do wszystkich miłośników tych oryginalnych kwiatów - jeśli chcecie je mieć za rok, pozwólcie im się wysiać, nie usuwajcie nasienników. Ja już od trzech lat nie wysiewam kleomy ? sama wyłazi.
Tej wiosny mieliśmy istne trzęsienie ziemi w ogródku ? wykopy pod kanalizację ? i naprawdę nie sadziłam, że po tej rewolucji jakiekolwiek samosiejki zeszłoroczne się pojawią. A jednak ? mamy całkiem sporo sztuk. Wiosną, gdy wykiełkują, można je łatwo rozsadzić w inne miejsca.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec) Moje linki- i aktualny Wizytówka
Czyli- jeżeli dobrze zrozumiałam- można nasionka kupić teraz, wysiać na grządce, żeby w czasie zimy naturalnie się przemroziły i wtedy jest pewność, że na wiosnę będą siewki Ja w tamtym roku na wiosnę siałam dwa razy i niestety - porażka....
I ja skorzystam z tego pomysłu , bo właśnie składam zamówienie na nasiona...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Witam kleomaniaków. Pierwszą sadzonkę kleomy dostałam od koleżanki 3 lata temu i od tej pory nowe roślinki, co roku, zakwitają w moim ogródku. Gdzie się zasieją, tam rosną i kwitną do jesieni. Rekordzistka miała 1,5 m wysokości i 5 bocznych pędów. Wysiewałam też swoje nasionka pod koniec kwietnia po 3 - 4 sztuki w różnych miejscach ogrodu i nakrywałam obciętą plastikową butelką jako tzw. mini szklarnią, a "po zimnej Zośce" miałam gotowe dorodne sadzonki. Nasionka należy zbierać sukcesywnie, gdy strąki zaczynają się otwierać, a nasionka mają ciemny kolor.
Życzę powodzenia w uprawie i radości z pięknych kwiatów.
Magda, dobry pomysł z tymi butelkami, a powiedz mi przysypywałaś ziemią nasionka? bo ktoś tu pisał, żeby tylko lekko docisnąć...
ja w zeszłym roku poniosłam porażkę z wysiewem...nic nie wzeszło...
teraz zakupiłam nowe nasionka i nie wiem czy siać w domu czy od razu do gruntu..
Moją posiałam w domu , już wzeszła Nie zasypywałam ziemią tylko przycisnęłam ręką . Na dzień dzisiejszy jest ich 20 , ale wschodzą bardzo nierówno -różnica dwóch tygodni .