Powaga aż 40 odmian to ciekawa musi być ta Twoja kolekcja. Na pewno masz jakieś fotki zrobione, może pokażesz je na forum, Co ty na to Ja je chętnie zobaczę. chyba że już je masz tutaj, to gdybyś posłał mi link to byłoby super. POZDRAWIAM
Dzięki serdecznie za link. Naprawdę ładne masz te lilie. Ciekawe kolory, szkoda że najwięcej widuje się lilii o białych kwiatach, te czerwone czy różowe też są przecież ładne.
Staw powiększony! Kształt wyszedł bardzo ładny - trzymałem się historycznej linii brzegowej jeziora. Operator koparki był prawdziwym baletmistrzem - zrobił piękne skarpy - łagodne zejście do wody. Z jego radą na styku brzeg skarpy dno nawrzucałem pocięte gałęzie czeremchy, której mam pod dostatkiem jeśli wyrosną z tego drzewka żaden problem. Teraz stopniowo będę wrzucał kamienie średnie i małe i być może na wierzch 10 cm piasku. Staw jak już pisałem jest w historycznych granicach jeziora a więc teoretycznie nikt nie powinien się przyczepić - powiem że wybrałem muł ze strefy przybrzeżnej, może przejdzie....
Z liliami dobry pomysł - na 100% skorzystam. Tym bardziej że zabezpieczy to przed wchodzeniem do stawu osób postronnych (niebezpieczeństwo dla dzieci!). Co prawda teren prywatny ale nieogrodzony. Dziękuję za zainteresowanie i proszę o ewentualne uwagi do tego co napisałem powyżej.
U nas sąsiad wykosił w części brzegowej wszystkie rośliny i nie wybierał mułu, tylko dosypał wywrotkę piasku. Po kamieniach kiepsko się chodzi, po oślizgłych korzeniach też :x A muł i tak przypłynie na twój kawałek dna, a właściwie wypłynie i zmiesza się z warstwą piachu wcześniej czy później, tak więc 1. warstwa piachu powinna być gruba na jakieś 40 cm i 2. należy ją odświeżać / dosypywać nową warstwę co jakieś dwa - trzy lata, może rzadziej, może częściej, zależy od tego, jak szybko muł "wylezie" ponad warstwę piasku.
Jeszcze jeden szczegół: "nasze" jezioro nie jest wcale nasze własne jak wykopana sadzawka czy oczko, czy co tak jeszcze, tylko jest to wielkie naturalne polodowcowe jezioro, a poprawienie brzegu i dna dotyczy tylko niewielkiego, kilkumetrowego odcinka linii brzegowej i jakichś 10 metrów kąpieliska z pomostem idącym w głąb jeziora.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."