Witam
Mam swoją kłopotliwą renklodę. Gapię się na nią i obchodzę z każdej strony. Wstawię zdjecia żebyście mieli czarno na białym.

Tu zaznaczyłam swoje przemyślenia. Na czerwono zaznaczyłam omawiane szkody/gałąź do usunięcia. Na żółto cięcie pionowe. 10 cm od pnia głównego. Cięcie tutaj bo mniejsza rana ale za to zostawiłabym miejsce gdzie może mi się zbierać kiedyś woda

ale też można postawić but

Cięcie niebieskie to te na prosto jak idą konary. Na zielono zaznaczyłam jeden z wilków, które zamierzam przygiąć by dać przeciwwagę do pozostałej korony. Wilków jest całkiem sporo z tej strony. Zastanawiam sie czy wilki po przygięciu należy skrócić?
Tutaj są widoczne zmiany/ubytki. Kora praktycznie wisi na owej gałęzi. Wydaje mi się że nie ma co jej ratować.
Oczywiście zamierzam rónież prześwietlić pozostałe dwa konary...ale nad tym jakoś jeszcze nie myślałam.
Tak, pamiętam o posmarowaniu cięć preparatem
Pozdrawiam