Przez zaległości prądowe otwieram nie po kolei i dopiero teraz widzę walentynkowe roślinki, i muszę Ci powiedzieć że krwiściąg mnie nie chciał to jedyna roślinka od Ciebie która mi uschła
Lidziu już się nie mogę doczekać na posianie swojej cykorii
Marysiu wszystko do nadrobienia, jak przyjedziesz, to wykopiesz sobie krwiściąga osobiście, a mam też gdzieś na działce jego zeszłoroczne nasionka. Cykorię wysiej do gruntu jak tylko ziemia odtaje. Jak u mnie wiosną będą małe sadzonki cykorii, to też sobie zabierzesz. Irysy pumilla, te które mam dobrze rozrośnięte, też na Ciebie zaczekają.
Śliczna biała róża, dzisiaj znowu swędziałam pół dnia bez internetu i w starym numerze MPO wyczytałam, że róże można rozmnażać m.in z teraz pozyskanych patyków przechowanych w wilgotnym piasku i ukorzenionych na wiosnę
Jak zrobiłaś zdjęcie Jodły ? weszłaś na dach altanki?
Marysiu jodła koreańska, rośnie u mnie około 9 lat, bardzo wolno przyrasta i ma niewiele ponad metr wysokości.
O takim sposobie róży jeszcze nie słyszałam. Wiem, że tak można postępować z patyczkami niektórych krzewów liściastych, ale jeszcze nie próbowałam.
Lidziu niesamowite maleństwo (takie to nawet ja bym zaakceptowała). Oczywiście po przeczytaniu tego natychmiast pobiegłam do ogrodu ścięłam parę gałązek i będę eksperymentować. Ewuniu nie mogą iść na piwo, bo muszą nas wozić i nasze rośliny a na ryby - Ty wiesz ile to kosztuje ? ile z tego byłoby krzewów róż to niech już lepiej siedzą i mruczą
jakie żywe piękne kwiatuszki,,,,Hibiskuski bardzo i te ogrodowe i te domowe,,,ładniutki te Twój,,,taki pełny kwiat No i ten jastrzębiec pomarańczowy bardzo spodobał mi się,, taki żywy w swym kolorycie