Jagodo witaj po dłuuuugim czasie. Skrętnika zdecydowanie lepiej przesuszyć niż zalać, a z nawozem poczekaj jeszcze ze 2 tygodnie. Na początku marca jeśli zaczniesz to będzie akurat. Ja swoją "mamuśkę skrętnikową" planuję trochę "odchudzić", bo strasznie przytyła.

Będzie co najmniej 10 młodych.
Aniu, Jolu trochę mnie mało, bo masę urzędowych spraw mam do załatwienia (planuję poważną inwestycję jak się uda to się pochwalę), a jak już wrócę z tych wszystkich urzędów to jestem padnięta, gorzej się czuję niż po fizycznej pracy. W dodatku przez kilka dni aparat strajkował i nie było czym robić zdjęć. Aktualnie kwitnie lub zabiera się do kwitnienia: biały hiacynt, hippeastrum, calla etiopska, skrętnik i fiołek. Zdjęcia w wolnej chwili zrobię i na pewno wstawię. Na razie pilnuję serniczka (w piekarniku) i dodatkowo robiliśmy kiełbaskę (suszy się przed jutrzejszym wędzeniem). Jak widzicie robota się mnie mocno trzyma.

Na FO jestem codziennie tylko nie zawsze chce mi się pisać.
