no,miałam rację co jedna to piękniejsza a z tą tą czarnuszka na pierwszy planie ciekawie wygląda Ja już sobie utarzyłam 3 -różyczki do kupienia,jeszcze nie zamawiałam, tylko zapisałam,,więcej nie mogę ,bo nie mam miejsca
Iwona, z czasem jest jej coraz mniej. Nie wiem, czemu nie kwitła. Jeśli rosła w słońcu, powinno być niebiesko
Ania, powiedz, co wybrałaś
Marysiu, cieszę się, że Ci się podoba
Chopin. Marnie wygląda, ale dużo opadów musiała znieść.
Ewcia fajnie , że zachwalasz Mary Rose. Posadziłam w zeszłym roku i też chwalę.
Jak widać z każdym rokiem powinna być piękniejsza.
Czy Tobie ten Chopin też tak ostro szybuje w górę ?
Krysiu, przez tyle lat mogę stwierdzić, że to róża nie do zdarcia Prawda, że dostaje co roku kopiec, ale to wszystko. Chopin wyrosła spora, ale bez przesady, sięgnęła 150-160 cm. Może dlatego, że źle zniosła zimę, miała tylko dwa pędy, a teraz też wszystko nad kopcem całkiem czarne. Jednak jest taka ładna, że kupiłabym drugi raz
Widzę Ewuś że masz siłę łazić po forum to znaczy lepiej Ci.
Czarnuszki lubię za ich koperkowe listeczki, no i kwiatuszki też fajne.
Mój Chopin nie jest tak wielki ale nad kopiec wystaje, ciekawe ile będzie do cięcia.
Majka, gorączka zeszła i zimnica mnie nie trzęsie, wiec mogę sobie połazić Chopin podobno dorasta do dużo większych rozmiarów, u mnie nigdy nie była taka wielka.
Cieszę się,że wracasz do zdrowia. Spektakularny pokaz róż. Ewa czy pryskasz je na mszyce i inne choróbska, a może te róże są odporne na choroby? Wszystkie wyglądają zdrowo.
Ewcia chyba już lepiej ze zdrówkiem
Ja też u Petrovica chętnie bym coś jeszcze kupiła. Może na jesieni.
U mnie też mgliście, ale czuje się wiosenkę.... to już niedługo