Może dosyć już tego

serduszkowania

, czas wrócić do ogrodu.
Posadziwszy wszystkie lilie z prawniczego wora, każdy rozsądny człowiek uznałby, że lilii już jest dość. Każdy, ale nie forumowicz. Tym bardziej taki, który poszedł na lep namowy niejakiej
Ursulki.
Napatrzyłam się u Niej na lilię
Nymph, kupiłam, posadziłam a wyrósł
Lollypop, niechciany i nielubiany. Pomyłka sklepowa, nie pierwsza i nie ostatnia

.
Potem już poszło na całego, zamówienie do pana P. i wszystkie lilie takie, jakie miały być.
Cocopa, ciekawe, kto wymyślił taka nazwę

.
Piękna
Ormea.
Niesamowicie pachnąca orientalna
Delfini.
White Triumphator.
Alba Regale.
Triumphator właściwy.
No i
Pink Heaven, lilia o nieprawdopodobnie wielkich trąbach

.
Na zdjęciach brak lilii
Tanita, Dolcetto i Faith.
No teraz to już naprawdę dość

. Ale gdzie tam, poszło następne zamówienie na ...dziesiąt sztuk

. aha, no i
Nymph trzeba od nowa kupić

. A wszystko przez
Ursulkę i forum

.
Dobrej nocy - Jagoda