Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9

[robaczek_Poznan]

Wando, rozumiem dążenie do uporządkowania, ale takie "wiesz co, trzeba by.." to bardzo zdrowy objaw, w koncu zmierzamy do doskonałości...

[Wanda7]

Kasiu, ale gdy ten tekst pada już któryś rok z rzędu i dotyczy jednej i tej samej sprawy, to to już nie jest dążenie czy zmierzanie, tylko wyłącznie gadanie

[leszczyna]

WANDZIU....ja myślę, że jeszcze coś Wam się narodzi z nadejściem wiosny........ja u siebie już się boję tych rodzących się koncepcji, mam już ich kilka i co chwilę pod wpływem tych pięknych ogrodów na forum się zmieniają.......u Was to już taka kosmetyka jedynie może nastąpić......

poproszę o jedną z kamiennych dróżek...tak je lubię u Ciebie....

[Wanda7]

poproszę o jedną z kamiennych dróżek...tak je lubię u Ciebie....

Krysiu, proszę bardzo. Oto ścieżka dla ciebie w pakiecie ze smagliczką-samosiejką i różyczką. Zresztą bardzo nadającą się, do tego aby rosla przy ścieżkach, bo niewysoka, obficie kwitnąca i ładna w kolorze.

[jode22]

Ja podziwiam u ciebie taką naturalność ogrodu . W moim mi tego brakuje, ale po tym gwałtownym przemeblowaniu prawie wszystkiego, zrobił się bardzo młody

[leszczyna]

WANDZIU....słodkie te Twoje brukowane uliczki....
też będę u siebie próbowała.......

[ewa_rozalka]

u mnie są tylko piaszczyste ścieżki ,ale mogę czasem chodzić boso.

[Edyta1]

Cudne ujęcie . A ten biały towarzysz różyczki, to jak ma na imię?

[Wanda7]

jole22, to chyba dobrze, że ogród zrobił się młody. Możesz sobie od początku wszystko uprawiać i nie ma takich różnych krzaczków, które człoweik darzy sentymentem i nie wyrzuca, choć przydałoby się
leszczynko, próbuj, próbuj układać kamyki, bo to przyjemna robótka
ewa-rozalka, no to jest plus, że można boso chodzić. Ja tylko mogę po moim mikroskopijnym trawniczku, o po kamieniach to niezbyt przyjemnie
Edytko, ta biała roślinka to smagliczka. oziewa mi się co roku sama.

Trochę dzwoneczków...

[Renata1962]

Witaj Wandziu u mnie za oknem bardzo ponuro więc Twoje dzwoneczki poprawiają mój dzisiejszy zły nastrój
dzięki

[Wanda7]

Renatko dzień dobry, u mnie tak samo szaro i beznadziejnie To niech nam dzwonią dzwoneczki...

Dzwonek Takion White w towarzystwie różyczki.


A tutaj Takion Blue.

[April]

Kasiu, ale gdy ten tekst pada już któryś rok z rzędu i dotyczy jednej i tej samej sprawy, to to już nie jest dążenie czy zmierzanie, tylko wyłącznie gadanie

Oj muszę to mojemu M pokazać On planuje mnóstwo, znacznie gorzej z wykonaniem. Plany zmieniają się 100 razy zanim dojdzie do realizacji, jeżeli do niej dojdzie
Zawsze mi powtarza że trzeba mieć marzenia...

[justi177]

Wanda
Czy był już obchód różany? u mnie jest w tym momencie szokująco dobrze

Twoje dzwonki wymiatają....Właśnie....jakie to rodzaje dzwonków? Bo widzę, że warto się nimi zainteresować...

[Wanda7]

Joluniu, ale przecież marzenia są po to, aby je przynajmniej od czasu do czasu spełniać, a nie po to, żeby je tylko ciągle mieć.
Justynko, obchód był, a jakże, i to niejeden. Wszystko piękne i zieloniutkie. Jak tak dalej pójdzie, to róże będą rewelacyjne Tej zimy to nawet w donicach by ładnie przezimowały. A chyba już nas nic przykrego nie czeka. Przecież to już niedługo marzec
Dzwonki u góry to zwykłe karpackie, w tym roku kwitły cudnie. A inne to podpisałam.

[April]

Wando, to musisz się spotkać z moim M i mu to wytłumaczyć jak to z tymi marzeniami jest. Bo jak ja mówię to jakoś trafia w przestrzeń

Uwielbiam dzwoneczki, i te niskie i te wysokie, i białe i niebieskie. Wspaniała, w miarę długo kwitnąca roślinka. U mnie też się rozrastają ale jeszcze zbyt wolno. Ciągle dokupuję i ciągle ich mało.