Zielony Świat Moniki cz. 4

[pomidorzanka]

Ale Iwonko, mimo że masz chłodno w domku, nasionka ładnie Ci kiełkują, żeby tylko ziemia nie pleśniała.

[iwona0042]

Staram się, chucham na nie

[Dorotak]

Moniko nie gadaj tyle tylko focie dawaj

[pomidorzanka]

Taaaaa cwaniara, i tak jej dzień po dniu schodzi

tu pogada, tam coś napisze, i odwraca uwagę

[jola1313]

Moniś,to już się cieszę na pelargonkę,szkoda,że ''Cotta'' słabowita.Ale coraz dłużej świeci,to da radę

Czekam na dilerki i będę wysyłać szyszeczki.Adres Twój mam.Jak wyślę,to napiszę.
Ale donoszę,że aptenia weriegata wyzionęła ducha ,Przykra sprawa
Chciałabyś coś jeszcze ode mnie?

[heliofitka]

U mnie też sypie śnieg od samego rana, więc z wysyłki nici...ale to z korzyścią dla ciebie, bo ciapate listki fiołków puszczają młode, więc będzie się czym dzielić
Niestety kalanchoe nie dostaniesz, bo zaliczyło zgon Kurcze sama nie wiem, jak to się stało bo miałam je już kilka lat.
Monia gdzieś chyba przeczytałam, że chcesz hoję multiflore To ma być taka zwykła, czy jakaś bardziej wymyślna wersja ?

[polikola]

nie wpadamy w depresję, nie nie nie nie! chyba że ktoś ma ochotę zobaczyć osobiście Tesię, ale moim zdaniem kiepski pomysł

[pomidorzanka]

polikola czy Ty nie przesadziłaś troszkę, bo nie bardzo rozumiem

[sweety]

Tesia jest pielęgniarką na psychiatrycznym

[pomidorzanka]

Dobra zwracam honor, coś innego mi się skojarzyło, sorrki

aż mi się gorąco zrobiło

[labka1]

właśnie ..fotek u Ciebie ani..ani...
tylko dysputy , rozprawki i inne takie...a może tu są i mniej rozgarnięci (mam na mysli siebie,żeby sie znów kto nie obraził to żarty..)???? Ja tam wolę obrazki...

[pomidorzanka]

oj Labka, wiedziałam że Tesia jest pielęgniarką, ale nie wiedziałam że przy rządowych chorobach pracuje

a jestem uczulona na niektóre zachowania, i dlatego tak wyszło przepraszam.

[labka1]

Ale to nie ja miałam cos tam..na mysli wcześniej..tylko czytając....wolałam zaznaczyć..że to autoironia...
Ja sie mogę z siebie śmiać..ale nie każdy potrafi..do tego słowo pisane, mozna różnie zinterpretować..i czasem wychodzą zgrzyty...ale tu większość pozytywnie zakręcona więc nie sadze, aby większe niesnaski...sama mam pysk niewyparzony i czasem musze się pilnować co pisze...


(a gdzie Tesia pracuje mogłam się domyślić ,ale tylko tyle że w szpitalu bo o dyżurach pisała..poza tym więcej sama nie wiedziałam...mam koleżankę tez pracującą na takim oddziale..i niestety ale to strasznie trudna praca..choć zdarzają się absurdy..tylko do wszystkiego trzeba mieć dystans)

[Niunia1981]

Witam kochani Walentynkowo

Aguś - no właśnie widziałam, że już zima u ciebie się skończyła, przynajmniej ta na zdjęciach I bardzo dobrze.
Iwonko - ty to potrafisz postawić na nogi ale masz rację
Dorotko - a co ja mam fotografować - fiołki nie kwitną, skrętniki nie kwitną (ale dobrze że żyją), reszta roślinek chyba czeka na wiosnę bo jakoś nie rwą się do wzrostu
Agatko - no wiedziałam że ty się zaraz połapiesz co ja tu kombinuję
Joluś - całe szczęście że Cotta dała radę bo mi jej szkoda by było bardzo ale na nią to trzeba poczekać do lata bo na razie to tylko zielone cypki wystają z ziemi mi aptenia zwykła też padła
Iwonko - szkoda kalanchoe ale jeszcze poszukam bo mi się strasznie podoba a na hojkę to ja już się cieszę i to strasznie i mój M. też bo bardzo mu sie podoba
Paulinko - no Tesię to ja bardzo chętnie bym poznała osobiście ale tylko w prywatnej sprawie a nie zdrowotnej zakręciłaś i się dziewczynki zamotały
Kasiu - ty moja nierozgarnięta mordko - wiesz ja też wolę fotki u innych coś spróbuję zaradzić na to. Ale jedyne co mi ładnie rośnie to ten hibiskus ale jak go znowu pokaże to jeszcze palpitacji serduszka dostaniesz i co? Będę cię miała na sumieniu
Agatko Kasiu - jak dobrze że my takie fajne dziewczynki i potrafimy się śmiać z siebie, Dzięki temu bardzo was lubię chociaż was nie znam

Kochani w okazji dzisiejszego święta życzę Wam abyście Walentynki miały na codzień

[iwona0042]

Monisiu na ten Walentynkowy dzień