Tak wygląda węzeł bez wąsa w przekroju

a tak z wąsem

Na pierwszy "rzut oka" widać, że Ruscy i Tadeusz maja rację

Robiłem już dużo sadzonek wg mnie sztobry z przegrodą bardzo dobrze się ukorzeniają, ale tak naprawdę to najlepiej samemu spróbowaćtomekb1 pisze:Trzeba by przetestować czy rzeczywiście lepiej ukorzeniają się te z wąsikiem.
Nie pomyślałem, że przegroda będzie też tam, gdzie było grono. A więc strat łozy nie będzie zbytnio w takim przypadku. Tadeusz skoro sprawdziłeś, że te z przegrodą ukorzeniają się lepiej to ok.wierzę , że tak jest. Ukorzeniając w tym roku będę tak docinał sztobry, by dolny węzeł wypadał jako ten z byłym wąsem lub gronem. Nie wiem, czy się to na wszystkich uda, bo sztobry mam nacięte i zadołowane. Na szczęście są dłuższe niż trzyoczkowe. Powinno więc chyba się udać. Pewnie pozaznaczam, które są z wąsikiem, a które nie. Będzie porównanie.tomekb1 pisze:Tylko weźcie pod uwagę jedną rzecz. Wiemy że winorośl nie zakwita powyżej wąsów. Zatem przy odmianach , które dają trzy lub cztery grona na latorośli, wąsy pojawią się dość wysoko. Chcąc ukorzeniać sztobry z wąsami musimy zrezygnować z zazwyczaj dobrze zdrewniałego, dolnego odcinka łozy.
To co proponujesz wymusza głębokie sadzenie (chyba, że robimy knoty), a takie sadzenie w szkółce jest niekorzystne dla systemu korzeniowego i może sprzyjać wytwarzaniu korzeni podpowierzchniowych na środkowym (-ych) węźle. Natomiast płytko posadzone, niezawoskowane w całości sztobry, wystawione na słońce i wiatr bardzo szybko wysychają. Dużo lepiej sytuacja wygląda pod osłonami bo tam wilgotność względna powietrza jest dużo wyższa.Taddeo pisze:.. Natomiast jeżeli będziemy pobierać sztobra z ukorzeniarki i wysadzać go bezpośrednio na rosadniku to wystarczy tyle ile podałem. Z ziemi powinno wystawać oczko z tą częścią zaparafinowaną.