Bożenko, ja też drżę, czy się ta moja wyliczanka spełni. Bardzo bym tego chciała, a jak będzie wcześniej, to się będę cieszyć jak dziecko z piłki Marzanko, wysiewaj. Jak się na parapecie zazieleni, to i za oknami wiosna buchnie zielenią Dzięki, że wpadłaś
Też bym chciała wiosny, ale póki co u nas północno wschodni wiatr, wstrętny brr.
Wracałam z zebrania, zmarzłam jak g... teraz siedzę w kocu, żeby się rozgrzać.
dziewczyny ja jutro tez biorę się za sianie, Tośka Ciebie nie będziemy topić bo szkoda dziewczyny ale ubierzemy w ładne zielone "gatki" i będziesz robić za wiosnę hahaha
Fajnie, że wierzycie w moją wyliczankę Marylko, wieczorem poszłam do naszego sklepiku po śledzie na jutro i było całkiem przyjemnie. Nie ma wiatru, jest lekki mrozik, ale w dzień popadał świeży śnieżek. To już ostatnie podrygi tego białego. Mam nadzieję, że już coraz bliżej ciepełka. Dni są coraz dłuższe i jest wiecej słoneczka. Musi ta wiosna przyjść, bo co bociany bedą jadły???? Anuś, moja Marzanna stoi w ogródku i robi za okrycie Eskimoski Nawet ładnie wygląda i nawet kiecka się jej nie poplamiła. Pożyczę sobie od niej Ja będę siała w czwartek. Jutro jadę do pszczynianek. Och, jak się za nimi stęskniłam
Chyba już śpisz przed jutrzejszym wyjazdem Pozdrowienia będą ucałowania także od wszystkich Też zaraz spadam do wyrka Basi nie ma to nikt topić Cię nie będzie