
Za pół godziny będzie filmik ;-))
Zaległości:
Mewo droga, kibicowanie i kciuki za realizację planów bardzo się przydadzą... czasami to, co w głowie, czy na papierze, nijak ma się do realiów - oby wszystko zagrało

Pat, szalenie miło mi czytać, że uważasz mój ogród za ukończony, jednak pamiętaj że on wciąż młody i koncepcje mogą się nie tyle diametralnie zmieniać, co ewoluować w lepszą stronę. Nie chcę przeprowadzać rewolucji, bo uważam, że w miarę trzymamy się tego, co sobie na początku założyliśmy, ale z biegiem lat widać, że pewne zakątki wymagają poprawy. Jedynie w tę stronę dążymy


Isiu, mnie też soczyste obrazki trzymają na duchu... jak większość kobiet, działam na baterie słoneczne i przy tak długotrwałej burej szmacie na niebie, naprawdę mam kłopoty z utrzymaniem dobrego nastroju. Chyba wiosenne plany sprawiają, że jako tako funkcjonuję. Pozdrawiam Cię serdecznie!
Ewo-constancjo, przede wszystkim bardzo Ci dziękuję, że zechciałaś podzielić się swoim doświadczeniem w wychowaniu psów. Tak, Sara jest teraz przesłodka, ale równolegle psoci ile wlezie, a raczej ile jej pozwolimy. Słyszy więc dobitne NIE, NIE WOLNO, ZOSTAW i inne stanowcze komendy. Reaguje już pięknie na imię, przybiega do jedzenia, świetnie się bawi. Z załatwianiem się jest różnie, ale dziś pięknie na dworze zrobiła siusiu - myślę, że do tego miejsca trzeba ją już przyzwyczajać, jest coraz cieplej. Za każde załatwienie się jest chwalona, głaskana i nagradzana psim smakołykiem. To bystre stworzenie i choć jeszcze maleńkie, to szybko się uczy. Na psie przedszkole raczej nie będzie nas stać czasowo, ale postaramy się zrobić maksymalnie dużo dobrego w kierunku wychowania psiaka. Na szczęście integracja kocia zapowiada się optymistycznie. Wierszem na koniec bardzo mnie wzruszyłaś - ja jestem bardzo miękka zwierzęcio

Aniu, serdecznie zapraszam i dziękuję za słowa uznania pod adresem mojego ogrodu!
Aguś, fajnie, że jesteś - nie może Cię zabraknąć, jesteś dla mnie ważna!
Justynko, cieszę się, że mimo, iż jest Cię ostatnio mniej, to znalazłaś czas dla mnie i mojego ogrodu - dziękuję!
Kasiu, witam! Ja też rozpaczliwie oczekuję wiosny!

Ewo-emiento, mam nadzieję, że wybaczysz moje milczenie w Twoim wątku - kompletnie go zagubiłam, muszę odnaleźć i się zrehabilitować... dzięki że zajrzałaś!
Justyś, przemyślałam kwestię kompozycji Limelight z budleją Black Knight... jedna preferuje półcień, druga raczej słoneczną wystawę... szpaler znajdzie się od strony południowej, jednak otoczony dość wysokimi brzozami, także oba gatunki będą zadowolone, zwłaszcza mając zapewnione właściwe podlewanie. Ta kompozycja pod względem estetycznym bardzo mi się podoba i z bodziszkami u stóp powinna spełnić moje wyobrażenie i oczekiwania. Ostatecznie, zawsze mogę budleje przesadzić. Będzie dobrze!
Ewo-tuli, jak ja lubię gdy do mnie zaglądasz... liczę na Twoją opinię w sprawie kaskady, na wiosnę!

Kasiu, śledzę... rozumiem, że stawiamy na niedzielę? Wpiszę się tam później...
Majutku, jeśli dobrze zrozumiałam, to dzikie zwierzę tak wspaniale opisane przez Ciebie, to wnusio?

Wszystkie porady psie chłonę i jestem za nie wdzięczna... poradniki ale przede wszystkim praktyka, to bezcenne porady!
MaGorzatko, witam i dziękuję że znalazłaś czas! Feriujesz się?
Su, bardzo się cieszę że wraz z wiosną i Ty się budzisz do forumowego życia

Elu, tawułki występują w wielu kolorach... każdy znajdzie coś dla siebie

Kasiu, astilbe to chinensis pumila... więcej konkretów wiosną, może jest etykieta przy roślinach...