
Ogród violetty
- violetta
- 500p
- Posty: 921
- Od: 15 kwie 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
A u mnie ciągle sucho jak pieprz
w poniedziałek troszkę pokropiło w nocy i to wszystko. Tyle co ksiądz krpidłem. Drugi wielki problem to KRET, który juz od trzech tygodni niszczy nam warzywnik. Nic na niego nie działa. Ani porozstawiane puszki,ani karbit, zatrute robaki, wapno, porozkładane włosy. Jest na wszytko odporny. Nic mu nie przeszkadza. Już nie wiem co robić, a własciwie mój mąż.
Dla poprawienia nastyroju dodam troche kolorowych zdjęć. Będą wśród nich moje dwa klematisy, ale nazw ich nie znam, gdzieś posiałam etykiety i nie mogę ich znaleźć. Trudno.
Oto one;











Dla poprawienia nastyroju dodam troche kolorowych zdjęć. Będą wśród nich moje dwa klematisy, ale nazw ich nie znam, gdzieś posiałam etykiety i nie mogę ich znaleźć. Trudno.
Oto one;










- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
dużo tych ślicznosci masz u siebie w ogrodzie, fotki bardzo ładne i wszystko podpisane - jestem pełna podziwu
Clematisy piękne

Clematisy piękne

serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- violetta
- 500p
- Posty: 921
- Od: 15 kwie 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Isiu, tak jak pisałam wczesniej, nie znam nazw żadnego swojego klematisa- niestety.
Dzisiaj przed południem wyszłam do ogrodu i jak spojrzałam na jedną rabatę to mnie zamurowało. Mój pies wykopał sobie solidny dołek jak go mój maz z przed wyjazdem wypuścił, żeby się przebiegł trochę. Ten berberysek, który jest na wczesniejszym zdjęciu leżał sobie dużo dalej z wysuszonymi korzonkami, cebulki wszystkie na wierzchu, a miałam tam kilka tulipanów. No i całkiem zaginęły, bo były maleńkie siewki łubinu i dzwonka karpackiego.
Dzisiaj przed południem wyszłam do ogrodu i jak spojrzałam na jedną rabatę to mnie zamurowało. Mój pies wykopał sobie solidny dołek jak go mój maz z przed wyjazdem wypuścił, żeby się przebiegł trochę. Ten berberysek, który jest na wczesniejszym zdjęciu leżał sobie dużo dalej z wysuszonymi korzonkami, cebulki wszystkie na wierzchu, a miałam tam kilka tulipanów. No i całkiem zaginęły, bo były maleńkie siewki łubinu i dzwonka karpackiego.
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- violetta
- 500p
- Posty: 921
- Od: 15 kwie 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Bożenko, Isiu, Zenku, Dorotko, dziękuję za odwiedzinki i wszystkie gratulacje, no i słowa uznania za moje fotki i moje rośłinki, które posiadam.
W nocy spadł u mmnie w końcu porządny deszcz. Przyszedł wraz z burzą, która na szczęscie nie była taka straszna. Teraz jest bardzo duszno, więc nie wykluczone, że znowu cos przyciągnie. Roślinki od razu inaczej wyglądają.
A teraz kolejna porcja zaległych zdjęć. Nazwę jednego kwiatka poznałam, jak odwiedziłam stronkę Wioli, A mianowicie firletkę. Ona ma taką samą. Jak to dobrze odwiedzać inne ogrodu. Ile można z tego wynieść.
Coś nie mogę wkleić. spróbuję później.
W nocy spadł u mmnie w końcu porządny deszcz. Przyszedł wraz z burzą, która na szczęscie nie była taka straszna. Teraz jest bardzo duszno, więc nie wykluczone, że znowu cos przyciągnie. Roślinki od razu inaczej wyglądają.
A teraz kolejna porcja zaległych zdjęć. Nazwę jednego kwiatka poznałam, jak odwiedziłam stronkę Wioli, A mianowicie firletkę. Ona ma taką samą. Jak to dobrze odwiedzać inne ogrodu. Ile można z tego wynieść.
Coś nie mogę wkleić. spróbuję później.