
Moi zieloni współmieszkańcy - AlfaXIII,cz.2
Hmmmm.... to do mnie przemawia. Muszę to przemyśleć 

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Kasiu... nie bądź taka sroga dla siebie
A teraz jedź i wypoczywaj spokojnie. Duuuużo słonka życzę 


Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
I mam nowe zielsko w domu
Kari

Kalanchoe species-sarmentosa variegata (przynajmniej tak odczytałam napis nadziubdziany na karteczne) i Tradescantia sillamontana, tak mi się wydaje po wstępnych oględzinach. Choć sillamontana powinna mieć krótsze listki i bardziej zwarty pokrój. Z drugiej strony jest tak kosmata jak sillamontana. Zobaczymy jak zacznie rosnąć





Kalanchoe species-sarmentosa variegata (przynajmniej tak odczytałam napis nadziubdziany na karteczne) i Tradescantia sillamontana, tak mi się wydaje po wstępnych oględzinach. Choć sillamontana powinna mieć krótsze listki i bardziej zwarty pokrój. Z drugiej strony jest tak kosmata jak sillamontana. Zobaczymy jak zacznie rosnąć

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Marto, sprzedawca napisał "Kalanchoe species", czyli odmiana kalanchoe. Ale ja i tak przeprowadziłam własne dochodzenie i doszłam do tego, że to żadne kalanchoe, lecz Crassula sarmentosa variegata, właśnie dlatego na tej karteczce jest tyle tego "nadziubane" ... ;)AlfaXIII pisze:Kalanchoe species-sarmentosa variegata (przynajmniej tak odczytałam napis nadziubdziany na karteczne)
Aaaaa... to dlatego nijak tego kalanchoe z sarmentosa dopasować nie mogłam
Wszystko jasne.

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Cały dzień nie szło wytrzymać taki był skwar i duchota. No i przyszła burza to OK ale po co ten grad
A padało tuż przed 17-stą.
Cud, że mam balkon nad sobą to w sumie straty małe. Większość gradu spadła na podwórko.

Cud, że mam balkon nad sobą to w sumie straty małe. Większość gradu spadła na podwórko.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Basiu widziałam
Mnie uratował balkon nade mną. Inaczej byłoby to samo co u Ciebie.

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
współczuję Wam obu tego gradu,
Alfa, całe szczęście że masz wyżej sąsiada z balkonem
bo inaczej strach myśleć coby było gdyby nie to.
Ja też mam sąsiada nad, i to nie jednego ;), ale na balkonie pusto. Na razie ;) Chociaż nie wiem czy się odważę coś na nim postawić, bo mieszkam w takim miejscu (i wysoko), że jakiś cug jest - miejski korytarz powietrzny czy coś. Wieje niemiłosiernie prawie co dzień.
Alfa, całe szczęście że masz wyżej sąsiada z balkonem

Ja też mam sąsiada nad, i to nie jednego ;), ale na balkonie pusto. Na razie ;) Chociaż nie wiem czy się odważę coś na nim postawić, bo mieszkam w takim miejscu (i wysoko), że jakiś cug jest - miejski korytarz powietrzny czy coś. Wieje niemiłosiernie prawie co dzień.