Zastanawiam się jaki macie cel w tym doświetlaniu? Przyjdzie wiosna i rośliny same zabiorą się do kwitnięcia.
U mnie cytryna skierniewicka zakwitła w grudniu na oknie i zawiązała aż 8 owoców jednak zrzucała kolejno aż pozostał tylko jeden. Urósł do jakichś 2cm średnicy jednak na 99% nasz kot ją oderwał
Obecnie już drugi tydzień cytryna ponownie kwitnie i pomagam jej w zapylaniu jak za każdym razem. Może uda się ponownie zawiązać jakiś owoc i otrzymać aż do końca.
Niestety moja cytryna ma jeden drobny mankament. Kiedy w zeszłym roku obróciłem ją na parapecie o 180` aby puściła pęd z drugiej strony rośliny, po kilku dniach pojawił się nowy pęd jednak wszystkie liście na nim są zniekształcone i brzydkie. Szpecą całą roślinę. Pęd ten normalnie kwitnie i puszcza kolejne listki jednak wszystkie są zniekształcone.
Co z tym fantem zrobić? Obciąć jeśli tak to w jaki sposób aby nie zaszkodzić roślinie. Czy obciąć odnogę po zeszłorocznym owocu?
Czy jest jakiś dobry sposób na zabezpieczenia kwiatków przed kotem?