Nie wiem jak "ja to zrobiłam" - tak normalnie. W zeszłym roku jak dzięki forum poznałam tą roślinkę byłam pewna obaw przy wysiewie bo naczytałam się, że jest bardzo kapryśna w kiełkowaniu. Wtedy na dwanaście nasionek wzeszło 11. I teraz jak widać też żadnych problemów. Ziemia do kubeczka, paluchem dołek, nasionko do ziemi ( jak wpadnie tak leży, nie zwracam uwagi czy na płasko czy na sztorc), lekko przysypać ziemią i podlać. Nie przestawiam z ciemnego w jasne, na grzejnik czy jakoś tak. Od razu stawiam na parapet i wschodzą po jakimś czasie. W zeszłym roku kwitły mi do przymrozków, doczekałam się nawet kilku nasienników ale nie zdąrzyły dojrzeć.
-- 9 lut 2013, o 16:15 --
Samsu pisze:Aldi piękne są , ale nie zazdroszczę , wiem jak ciężko je w ryzach utrzymać , a do maja jeszcze 3 miesiące .Ja mam na razie fioletowe , teraz to już co chwila przycinam, ale jest ciężko bo rozrastają sie i na boki. A rosną piorunem.
No właśnie dltego trochę żałuję, że nie powstrzymałam się jeszcze z wysiewem, ale może dzięki temu wcześniej zakwitną. Jakoś będę musiała sobie z nimi poradzić, będzie niezły busz na parapecie, i firankach i karniszu....
