Kobea i jej uprawa cz.2

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
aldi42
100p
100p
Posty: 117
Od: 8 wrz 2011, o 13:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Anielin

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Nie wiem jak "ja to zrobiłam" - tak normalnie. W zeszłym roku jak dzięki forum poznałam tą roślinkę byłam pewna obaw przy wysiewie bo naczytałam się, że jest bardzo kapryśna w kiełkowaniu. Wtedy na dwanaście nasionek wzeszło 11. I teraz jak widać też żadnych problemów. Ziemia do kubeczka, paluchem dołek, nasionko do ziemi ( jak wpadnie tak leży, nie zwracam uwagi czy na płasko czy na sztorc), lekko przysypać ziemią i podlać. Nie przestawiam z ciemnego w jasne, na grzejnik czy jakoś tak. Od razu stawiam na parapet i wschodzą po jakimś czasie. W zeszłym roku kwitły mi do przymrozków, doczekałam się nawet kilku nasienników ale nie zdąrzyły dojrzeć. ;:138

-- 9 lut 2013, o 16:15 --
Samsu pisze:Aldi piękne są , ale nie zazdroszczę , wiem jak ciężko je w ryzach utrzymać , a do maja jeszcze 3 miesiące .Ja mam na razie fioletowe , teraz to już co chwila przycinam, ale jest ciężko bo rozrastają sie i na boki. A rosną piorunem.
No właśnie dltego trochę żałuję, że nie powstrzymałam się jeszcze z wysiewem, ale może dzięki temu wcześniej zakwitną. Jakoś będę musiała sobie z nimi poradzić, będzie niezły busz na parapecie, i firankach i karniszu.... ;:306
Awatar użytkownika
gosiakmala
500p
500p
Posty: 687
Od: 9 sty 2011, o 14:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dziki "wschut"

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

U mnie widać czubeczek - na razie jeden tylko :(, posianych 10.
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Samsu
500p
500p
Posty: 740
Od: 24 lis 2011, o 16:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Aldi nie żałuj , najwyżej będziesz cięła .
Ja swoje 2 rośliny mateczne ostro przycinam . Właściwie to co przyrasta to tnę , wsadzam do wody , czekam aż się ukorzenią , a następnie sadzę i mam kolejne młode sadzonki kobei(ktore mają po 10-15 cm dł.) .Na żywioł , puszczę je dopiero w kwietniu. Po 15 maja wysadzę do gruntu.
Obrazek
A tak wyglądają 2 mamuśki produkujące małe kobee. :wink:
Aga
Awatar użytkownika
aldi42
100p
100p
Posty: 117
Od: 8 wrz 2011, o 13:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Anielin

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Kurde fajowo. Ja w tym roku też spróbuje przechować, ale gorzej z tym ukorzenianiem. Jak ciełam sobie kawałki z roślinki z gruntu to wszystko mi w wodzie gniło, nic nie udało mi się ukorzenić :?
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7176
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Ja nie dałąm do wody, tylko lekko zanurzyłam w ukorzeniaczu i do ziemi, tak robię i jest ok
Awatar użytkownika
Zabeczka101059
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4715
Od: 12 lis 2008, o 14:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

:wit a to moja zeszłoroczna w tym roku posieję niebieską piękna z niej dama ;:333

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam -Dzidzia
aktualny,
spis wątków,
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

ja ukorzeniam w krążkach torfowych i jak do tej pory z ogromnym powodzeniem..nie trzymam w wodzie, nie używam ukorzeniacza..na razie się udaje :)
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12713
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Ja z powodzeniem ukorzeniałem w ziemi. Bodajże z ukorzeniaczem. W wodzie się nie udało.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
nyna76
1000p
1000p
Posty: 1215
Od: 24 sty 2013, o 21:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Czyli, żebym dobrze zrozumiała, kobea jak już ruszy w górę... to obcinacie końcówkę głównego pędu i ją ukorzeniacie dalej i rośnie i tak jak macierzysta roślinka kwitnie?
Pozdrawiam.
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

I u mnie dziś się pokazała pierwszy kiełek :heja
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
nyna76
1000p
1000p
Posty: 1215
Od: 24 sty 2013, o 21:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

mewa- strasznie cieszy, co?
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Samsu
500p
500p
Posty: 740
Od: 24 lis 2011, o 16:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

nyna76 pisze:Czyli, żebym dobrze zrozumiała, kobea jak już ruszy w górę... to obcinacie końcówkę głównego pędu i ją ukorzeniacie dalej i rośnie i tak jak macierzysta roślinka kwitnie?
Pozdrawiam.
Nie musi to być końcówka głównego pędu , ja obcinam też i boczne (, wszystkie młode przyrastające. )
Pózniej do wody ( przezroczysty wazonik z dostępem do światła) , u mnie są zanurzone na 3/4 wysokości , włącznie z tymi małymi listkami ,1/4 wystaje poza wazonik. Po tygodniu lub dwóch wyrastają korzonki , ale nie na samych końcówkach tylko ze 2cm wyżej. Jak korzonki pojawią się roślinka wędruje do doniczki i rośnie jak matka.
Z powodzeniem też tak rozmnażam lawendę w lato.

Prosto do ziemi nie próbowałam ,ale spróbuje z czystej ciekawości . :wink:
Aga
Awatar użytkownika
agatka1409
200p
200p
Posty: 273
Od: 6 mar 2012, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Wiecie jak zaczyna się mój dzień?Wstaję i pędzę zobaczyć czy jakaś kobełka pokazała główkę :D Dziś zgodnie z kilkudniowym rytuałem popędziłam w kierunku parapetu...i... :( dosłownie na 19 szt nic .A we wtorek miną 2 tygodnie od posadzenia.Ale czekam jeszcze te dwa dni . :D
I jak znowu zobaczę pustą doniczkę to pędzę ale do sklepu ogrodniczego :heja
Pozdrawiam Agatka
Mój mały raj na ziemi.
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

nyna76 pisze:mewa- strasznie cieszy, co?
Bardzo tym bardziej że tydzień minął - pogrzebałam w ziemi i widać że drugie niedługo się przebije.
Koło wtorku przyjdą 2 paczki fioletowej i też po namoczeniu od razy wysadzę, ale już w osobnych kubeczkach jednorazowych
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
konwalia12
1000p
1000p
Posty: 1169
Od: 24 lut 2012, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków/Limanowa

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Jestem u schyłku rozpaczy... Moja kobea mnie zawiodła. W ogóle żadne z nasion (których było 6) nie wyszło, a minęły już ponad trzy tygodnie. Sądzę, że po tym czasie już dawno powinna wzejść. Dzisiaj pogrzebałam trochę w ziemi i wyjęłam jedno nasionko, chciałam zobaczyć jak się sprawa ma. I widzę, że raczej nie ma zamiaru rosnąć... ;:144 ;:144
Co zrobiłam nie tak? Po prostu posiałam ją do dosyć głębokiego pudełka, lekko przykryłam ziemią i położyłam w miarę słonecznym miejscu. Podlewam ją lekko raz dziennie, bo ziemia szybko wysycha. Może trzeba było ją przed posianiem namoczyć? Chciałam tak zrobić, ale jedni mówili, że trzeba, znowu inni że nie jest to potrzebne, więc nie namaczałam...
Gdzie tkwi mój błąd? ;:174
Ogród w lasku
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”