Kasieńko, ale tu u Ciebie się pozmieniało...
Trochę mnie nie było i tyle zaległości mi się nazbierało. 3/4 pierwszego i cały drugi wątek... Trzy dni czytałam, żeby nadrobić...
Storczykowiec podrósł i to sporo od mojej ostatniej wizyty tutaj. Widzę też, że sansevieria i wilczomlecz świetnie się mają u Ciebie, cieszy mnie to niezmiernie
Kilkumetrową solandrę grandiflorę widziałam kilka lat temu na żywo w troszkę cieplejszym klimacie niż nasz i napatrzyć się nie mogłam, kwiaty miał wielkości 3/4 mojej głowy, a ja aż tak małej głowy nie mam...
I tłustoszki masz piękne, moje padły niedawno, były rozmiaru xs, więc nawet śladu po nich nie ma żadnego w doniczkach, zresztą w ostatnich miesiącach mnóstwo roślin mi padło (w tym pięć 8-miesięcznych plumeri i adenki, które wyhodowałam sama z nasionek, co jest dla mnie niepowetowaną stratą

). Już miałam likwidować całą kolekcję, nie zaglądałam nawet na FO, kiedy to odwiedzając ostatnio rodziców zobaczyłam na parapecie mojego hiacynta kwitnącego oraz fioletowego fiołka kundelka całego obsypanego kwiatami i nogi pode mną się ugięły... I znów mnie dopadło....

hihi
Obiecuję, że będę zaglądać częściej, co by znów przez kilka dni nie nadrabiać zaległości...
Pozdrawiam cieplutko ze śnieżnych okolic Krakowa
