Iwonko,już nie mogę doczekać się tego ciepełka.Siedzę w domu i nie mogę wyjść bo taka ślizgawica.
Wczoraj córki moje po wyjściu z domu obydwie zaliczyły glebę(że tak brzydko powiem). Chodniki nie odśnieżone i nie posypane

Ze zdrówkiem raz lepiej raz gorzej,ale pomalutku do przodu.
O zgrozo i jak tu wyjść na spacer
Agatko,myślę że wiosna tuż,tuż

Będziemy cieszyć się z każdego nowo zakwitniętego kwiatka
Misiu,ja wcześniej dwa razy sadziłam ranniki i mi nie zeszły.Dopiero jak kupiłam w doniczce to cieszą mnie już trzecią zimę.
Tak,tak, na zdjęciu to ranniki
Lideczko,musiałam pojechać na działkę,nie wytrzymałam

Wiem dzisiaj że to był zły pomysł,bo trochę źle później się czułam.
Ale pierwsze oznaki wiosy znalazłam,pospacerowałam po działkach.W mieście to tylko w koło bloku można i nic dalej,no może do pobliskiego sklepu w asyście córek.
Powojnik bylinowy.
