mirek55522 pisze:Ja upiłem worek ziemi ogrodowej w Biedronce za 3zł. Wystarcza zpowodzeniem nie tylko na wysianie nasion. Ale moim zdaniem lepszy pod nasionka jest torf.
Sam torf to nie za bardzo (jałowy jest). Lepiej wymieszać go właśnie z tą ziemią. Będzie extra.
Dodatkowo mam pytanie jak szybko kiełkuje bazylia od posiania ?
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
Ja jeszcze dopytam jak "eksploatujecie" bazylię. tzn, w jakiej kolejności urywacie jej kawałki ... czy też cała idzie pod nóź ?
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
NOTO pisze:Ja jeszcze dopytam jak "eksploatujecie" bazylię. tzn, w jakiej kolejności urywacie jej kawałki ... czy też cała idzie pod nóź ?
Bazylię teoretycznie powinno się uszczykiwać od góry - używając tych najmłodszych listków. Są ku temu dwa główne powody: pobudza to roślinę do rozkrzewiania a po drugie duże dolne liście spełniają funkcję 'paneli' słonecznych i nie powinno się ich obrywać. Nie mówiąc już o tym, że te świeże są bardziej aromatyczne
Ja tak właśnie robię. A jak potrzebuję większej ilości to zwracam uwagę na to aby obciąć gałązkę nad parą liści - wtedy w tym miejscu wyrosną dwie nowe gałązki.
To pewnie jakaś choroba ... kupiłem znowu nasiona (może w końcu coś mi wyjdzie) i wysiałem na "waciki" żony. Jak wykiełkuje to przesadzę do ziemi ...
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
Ja właśnie wczoraj wysiałem, a dziś mi wykiełkowały, ale to zwykła bazylia plus majeranek, myślałem, że kiełkują znacznie trudniej i zrobiły mi niespodziankę .
To mój malutki sekret przyśpieszania kiełkowania nasionek, jeśli są świeże i dobrze kiełkują to nasionka powinny wykiełkować bardzo szybko w przypadku bazylii to widać , jutro wstawię zdjęcia. Sekret raczej każdy ma u siebie w domu czyli kaloryfer, stawiam na nim nasionka w ziemi i zawijam w folię, duże ciepło i wilgotność bardzo przyśpieszają kiełkowanie. Mam nadzieję, że nie zanudziłem .
Ja też dwa tygodnie temu posiałam bazylię. Mało nasionek bo 1raz ją posiałam i juz ją przepikowałam bo ładnie powschodziła. Jestem ciekawa jak dalej będzie rosła
Pierwsze wysiane nasiona na "wacikach" własnie sie przebudziły (po 2-3 dniach).
I panika. Co teraz nimi zrobić ...
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
NOTO pisze:Pierwsze wysiane nasiona na "wacikach" własnie sie przebudziły (po 2-3 dniach).
I panika. Co teraz nimi zrobić ...
No do ziemi wsadzić i niech rosną...szkoda wyrzucać, nawet jak kiełkowane eksperymentalnie Ja pierwszy rzut siałam tydzień temu, eksperymentalnie oczywiście, bo od paru lat walczę z bazylią jak matka z łobuzem, żeby mi z siewu wyszła... może w tym roku w końcu się uda?
Czytam na forum i na opakowaniu bazylii, że trzeba ją pikować - w zeszłym roku siałam ją do doniczki i nie pikowałam -wzeszła gęsto, była krępa, nie widziałam potrzeby. Przymierzam się do siewu i zastanawiam, czy siać do doniczki od razu, czy planować pikowanie i wtedy siać do kuwety. Generalnie wiem, czemu służy roślinom pikowanie, ale wydaje mi się, że w przypadku bazylii jest to zbędny zabieg. Czy ktoś ma porównanie obu sposobów?
W zeszłym roku siałam bazylię 19 marca. Ładnie urosła przez dwa miesiące do czasu wysadzenia.
Wcześniejsze siewy kończyły się tym, że roślinki były anemiczne, żółkły i zasychały, pomimo wystawy południowej.
.Zaznaczam sobie wątek.Bardzo lubię bazylię .Ten pomysł ze szczepieniem Basiu jest super.Świetnie zobrazowałaś problem 
Ja pierwszy rzut siałam tydzień temu, eksperymentalnie oczywiście, bo od paru lat walczę z bazylią jak matka z łobuzem, żeby mi z siewu wyszła... może w tym roku w końcu się uda?
