Mi też ten czarnulek wpadł w oko, a chwilę później do koszyczka

. Szkoda tylko, ze one tak szybko przekwitają.
Ciut za późno się obudziłam z sadzeniem jednorocznych, bo dopiero w tym tygodniu. A mają zająć miejsce przekwitających tulipanów.
Coś czuję, że przy tych zimnych nocach i deszczowych dniach przez długi czas będę mieć puste miejsca.
Ale mam też niezawodne drobniusieńkie
bratki.

Te kwitną i cieszą oczy non-stop. Jest to wersja eksklusive - same się rozsiewają
I jak już wcześniej pisałam żeby nie było tak kolorowo, mam
trawkę
Obydwa ostatnie cuda mogę wymienić na inne rośliny.