Ocalmy ogrody

[kazio78]

Znamy regulamin forum, ale sytuacja jest nadzwyczajna i chodzi o uratowanie naszych ogrodów, stąd prośba do moderatora o umieszczenie linku: http://ocalmyogrody.pl/

[Mike22]

Warto, aby ten temat (wątek) był na topie. Pozostał jeszcze tylko 1 miesiąc (do 5.02.2013r.)!

Szczególnie ważne dla wszystkich posiadaczy działek w ROD!

[x-c-9]

Już i tak podpisów jest więcej niż minimalna wymagana ilość.
Poza tym radzę zastanowić się, czy to co pisze na swojej stronie PZD jest prawdą, czy delikatnie mówiąc mijają się z nią. Przeczytałem projekt PO i stwierdzam, że PZD uważa, że to koniec dla ogrodnictwa działkowego bo przewiduje likwidację PZD.

[robchem]

I to będzie wtedy koniec małych ogrodów, pojedyncze ogrody nie wybronią się przez zakusami deweloperów, a gmina chętnie teren sprzeda, bo money-money...

[x-c-9]

Nadal odsyłam do projektów ustaw. W każdym projekcie są ograniczenie w likwidacji ogrodów. Cytat z projektu PO:

13. Umowę na prowadzenie ogrodu właściciel terenu zawiera na czas oznaczony (nie krótszy niż 10 lat) ze stowarzyszeniem ogrodowym, które poparła na piśmie największa ilość działkowców z tego ogrodu ( nie mniej niż jedna trzecia). Za zgodą stowarzyszenia ogrodowego umowa może być zawarta na okres krótszy.
Pierwsza umowa na prowadzenie ogrodu istniejącego w dacie wejścia w życie tej ustawy zawierana jest na okres 25 lat, w przypadku gdy istniejący mpzp przewiduje tam ogrody działkowe, a na 15 lat w pozostałych przypadkach

Poza tym nie zapominajmy, że to teren gminy, która powinna mieć prawo zrobić z tym terenem co zechce. W końcu jest właścicielem terenu.

[Mike22]

Jestem zdania, że jest w tym kroju naprawdę o wiele więcej pilniejszych spraw, niż zajmowanie się ogródkami. Dlaczego jeśli coś w miarę dobrze działa to trzeba to koniecznie zmienić? Bo ktoś ma w tym niestety interes. Tereny pod niektórymi ROD mają sporą wartość i o to chodzi. Stały problem działkowców z Warszawy, gdzie deweloperom od dłuższego czasu ślinka cieknie na tereny działkowe!

Jeśli przejdzie ta ustawa, ROD będą tylko "tymczasowo" dopóki nie znajdzie się kupiec. Zresztą mówi o tym przytoczony punkt (paragraf?) 13 - umowy o różnym czasie trwania (od 10 do 25 lat).

Byłby to początek końca ROD ponieważ stare ogródki byłyby likwidowane a na nowych (jeśliby takowe w ogóle powstawały) nie za bardzo byłby sens inwestowania, bo kilkanaście lat to naprawdę niedużo.

Filipie (cccc1969) - gmina to my, to obywatele, mieszkańcy danego terenu. Powinna kierować się dobrem i interesem mieszkańców. Często właśnie jest tak jak piszesz, że wójt, burmistrz czy prezydent miasta czuje się jak kacyk, watażka i jeśli ma tylko możliwość zarobić, to nie oprze się pokusie. A ta ustawa tylko takim okolicznym kacykom daje dodatkową władzę.

[x-c-9]

Wójta wybiera lokalna społeczność, jeśli nie podoba się ludziom co robi w gminie, to go nie wybierają w następnych wyborach. Proste. Na takiej zasadzie działa demokracja.

[Ebabka]

Filipie!
Jak działa demokracja, to widzimy w naszej Ojczyźnie.
Nie może być tak, aby ogrody, które sami działkowicze stworzyli od zera, karczowali teren, drenowali, podzielili na działki, a później losowali wśród siebie nr. działek, zagospodarowali z wielkim trudem, zostały im zabrane ot tak, bo tak działa demokracja. Przepisy muszą się zmienić, to wiadomo, ale Platformiane pomysły są nastawione na degradację ogrodów i ich powolną eliminację. Bo nikt rozsądny nie będzie inwestował w coś, co np.za 10 lat może być mu zabrane. Tereny są gminy i opłaty się gminom należą, swobodne prawo do zrzeszania się działkowców / nie tylko w PZD/ musi być zagwarantowane i jest to zrozumiałe, ale pozostałe kwestie są do ustalenia, oby rozumu nie zabrakło ustawodawcom
Gienia