Moje marzenia realizuję pomału cz. 2

[AGNESS]

Iwonko czytam, że patyczki hortensji Ci padają ..... to przykre, ale wszystkie??? .... będziesz próbować jeszcze raz wiosną???

[iwona0042]

Witam koleżanki ogrodniczki, własnie wróciłam z pracy, wychodzę po pracy do auta i co widzę, zima , auto białe, szyby przymrożone, no to mi się zupełnie nie podoba
Agnieszko ja bardzo bym chciała hortensje sama sobie ukorzenić, ale one nie chcą, na razie trudno, muszę się z tym pogodzić
Marzenko, róże udaje mi się ukorzenić często, ścinam je po pierwszym kwitnieniu i wsadzam do ziemi pod paprocie i jesienią już mam
Ewarb, cieszę się, że mnie odwiedziłaś, sprawa z kominem niestety nadal w miejscu stoi, ciągle tłumaczą, że to nie jest takie proste
Wandziu, to ja się piszę na Twoje patyczki jak by co
Morago, no i jak tam wiosna?, no dziś to już po niej przynajmniej z wieczora
Ewa Drewutnia, od wiosny spróbuj uda się

[MORANGO]

Aj właśnie wróciłam ze spaceru z pieskiem... brrr zimno, buro i ponuro.... chyba będzie przymrozek, nawet pies nosa nie chciał wystawić na tą zimnice

[ewarb]

Iwonka hortensje najlepiej ukorzenić przez odkłady, czyli przygiąć i przysypać dolną gałązkę wiosną. NA jesień można już wykopać młodą sadzonkę lub na następną wiosnę, jest to najpewniejszy sposób.

[wielkakulka]

A stosowałaś Iwonko ukorzeniacz? Powinny były puscić korzenie.

[iwona0042]

Dziewczyny, jestem po porannym spacerku z psem, przymroziło nam trochę, ale od rana słonko, a ptaszki śpiewają wesoło, a jedna gęś wiosny nie czyni, ale leciała sobie nad moją działką i pięknie, głośno gęgała
Aniu ukorzeniacza nie stosowałam, ja je w wodzie trzymałam, wiele roślin tak się ukorzenia i wychodzi, ale myślę, że nie ta pora, a i w domu nie za ciepło

[Ewa_tuli]

Już po spacerku?
miłego dnia Iwonko.

[ewarb]

Iwonka starsze odmiany hortensji jakoś łatwiej się ukorzeniały z patyków w wodzie z tymi nowymi odmianami trochę gorzej. U mnie też listki popuszczały, a później klapa, najpewniej przez odkłady zawsze się uda.

[iwona0042]

To będę chodzić na żebry po innych działkach i pięknie się uśmiechać , wiem, że lepiej i łatwiej jest iść i kupić, ale to i koszty i radość mniejsza dla mnie

[Wanda7]

Iwonko, dzień doberek. Słoneczka to ja niestety nie mam, ale przynajmniej nie pada. Miłej niedzieli ci życzę

[iwona0042]

Dziewczyny, ale akcję miałam dzisiaj, zapukała do mnie sąsiadki córka prosząc o pomoc, na klatce siedział prześliczny szczeniak wilczurek, może 3-4 miesięczny, no więc zadzwoniłam do schroniska, bo może ktoś go szuka, no i okazało się że tak, dostałam nr. tel. zadzwoniłam, ale nikt się nie zgłaszał, więc czekałam na interwencyjny ze schroniska, ale będąc na działce widzę, że dziewczyna chodzi po krzakach, więc pytam czy nie szuka psa, a ona szczęśliwa, że się znalazł, ma faktycznie 4 m-ce czystej rasy z rodowodem, prześliczny, dobrze, że wszystko dobrze się skończyło

[imwsz]

No miałaś fajny dzionek ze szczęśliwym zakończeniem
A psiaczek nie tylko wartość sentymentalną miał ale także finansową

[iwona0042]

Nie wiem jak z sentymentalną, ale finansowa na pewno, trochę mnie to ruszyło jak ona od razu ile to on kosztował, szkoda mi psiaka jak ma opiekuna z takim podejściem, dobrze, że daleko nie uciekł i szybko sie znalazł, zaginął 30stego, a dziś od rana u nas był, biedak błąkał się trochę

[bodzia3012]

Iwonko jak by się nie znalazł właściciel to zostawiłabyś go sobie
wilczki to mądra i piękna rasa
u nas też dzisiaj ładnie słonecznie , prawie jak wiosna

[ewarb]

Fajnie, że się dobrze skończyła przygoda z pieskiem. Dobrze Iwonko, że nie byłaś obojętna, bo biedaczek dalej mógł się tułać.