To było tak.........

[Maska]

Ja myślę, że i ciasto pomidorowe wymyślisz suszone pomidorki na zakąskę

[RomciaW]

Suszone mało miejsca zajmują Ja uwielbiam pomidory jeść ale nie hoduję ,tylko koktailowe sieję do surówek Ewuś kilka nasionek przygarnę

[pomidorzanka]

Ufff!!!

[ewamaj66]

Zupełnie jakbym swoje kilka róż widziała Parę sztuk

[oxalis]

Ja też mam nasionka od Agatki....kilka tysięcy , pobieżnie licząc
Dam radę.... szklarnię na balkon zamówiłam

[iwona0042]

Ja też mam nasionka od Agatki....kilka tysięcy , pobieżnie licząc
Dam radę.... szklarnię na balkon zamówiłam

Szklarnia, balkon, kilka tysięcy, jaki ten balkon

[ewa w]

Będzie przy czym biegać latem tyle pomidorów. Ja nastawiam sie tylko na koktajlowe. Miałam bawole serca i zebry i takie inne ale nim dojrzały to brało je cho...stwo i szlus. Najlepiej smakowały mi takie małe żółte pomidorki-gruszki nie pamietam nazwy. Powodzenia w uprawie

[-Iwona-]

Ewa to musisz dobrze podwinąć rękawy i brać się ostro za siewy pomidorków, sporo pracy Cię czeka.
Ja jak trafię to kupię sobie czarnego ale nie widziałam w sprzedaży tylko w necie.

[slotys]

U mnie koktajlówki wysiewają się same w miejscu gdzie były pierwszy raz zasadzone . Nie wiedziałam ,że ich nasionka są mrozoodporne. Pomidorki są pyszne ale krzaczki jakby się zmutowały - rosną duże krzaczory ,wyglądają jakby były pnące .
Ten czarny pomidor mnie intryguje....

[oxalis]

Ewciu....widzę że masz nasionka pomidorka garten perle....jeśli masz mało miejsca to możesz go sobie odpuścić.
To jest co prawda karłowa odmiana, ale strasznie się krzaczy na boki, strasznie powiadam Ci...
Owoce wyglądają pięknie, mają taki perłowy połysk i mienią się różnymi odcieniami czerwonego, ale w smaku jak dla mnie ,
nie są rewelacyjne, ponadto mają twarda skórkę. Jak chcesz mogę Ci na pw wysłać zdjęcie tych ogrodowych perełek.
Iwonko...no przecież nie wysieję wszystkiego, bo by mi życia brakło na podlewanie...
Dzięki hojności koleżanki Agatki, starczy mi tych nasionek na zawsze

[mewa]

Witajcie laseczki
Co do pomidorków postanowiłam wysiać więcej niż planowałam. Planowałam ok 5 krzaczków - bo myślałam ,że tyle nasionek dostanę . Potoczyło się inaczej wiec inaczej trzeba znaleźć miejsce.
Najbardziej martwi mnie to że nie mam nic przygotowane a roślin trochę zamówionych jest . Jestem omówiona tez na wiosnę na winorośl na szczęście tylko 4 sadzonki - le reszta dojedzie jesienią bo jeszcze nie będzie tych odmian co wybrałam .
Poza tym czeka mnie ciężka praca ,bo okazało się ze mam tuje za blisko siebie posadzone i będę musiała co drugą wykopać. Korzyść z tego będzie taka ,że będę miała rośliny na następny bok działki.Cieszyłam się że przez trzy lata ładnie się odgrodziłam od sąsiada a tu masz babo placek . Chyba sie zaczyna u mnie to co większośc już przeszła tzn przesadzanie ze względu na gabaryty

[e-babcia]

Ewcia przesadzanie to sama radość.Przynajmniej widzisz efekty pracy i masz radosne cele. Moja córa też mi przesadza czasami ,a potem mówi :myślałam że to chwaściory:

[ewamaj66]

Już się czuje wiosnę w powietrzu-sianie, planowanie konkretnych prac, zaraz będą wykopki i przesadzanie Nareszcie

[Tacca]

Ewuś ja to bym chciała posadzić pomidorki , ale takie do gruntu , żeby wytrzymałe były , odporne na choroby , ale nie wiem jakie.

[czar_na]

Podziwiam Was za wysiewanie na dużą skalę! Może za rok uda mi się to zrobić.
Do wysiewania pomidorów się zraziłam. W tamtym roku zimna zośka załatwiła mi praktycznie wszystkie sadzonki. W tym zamierzam po niej kupić pomidorki na targu. Leniwą wersją ogrodniczki jestem.