Ewo ja w zasadzie też tak mam z tymi miejscami, lista zamówionych róż długa a potem robienie planu nasadzeń - dobrze że mam wolnego miejsca pod dostatkiem.gajowa pisze:Golden Wings i mnie powoli wciąga...Chociaż obiecuję sobie, że już nigdy nie kupię róży, co do której nie będę wiedziała z góry, w którym miejscu chcę ją posadzića na razie jeszcze nie wiem...
Majka...jakoś dopiero teraz doczytałam o nowych planach budowlano-ogrodowych...oczywiście trochę problemów będzie, ale za to jakie perspektywy!

I przy tych planach budowlanych te wolne miejsca gwałtownie się kurczą bo trzeba szukać miejscówek na eksmitowane róże.

Gosiu wiem że taka istnieje, gdzieś na nią trafiłam, podobna bardzo tylko szkoda że ta strefa to 6b
http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.6452
Julek olej wszystko i nic nie rób, tak jak ja


Gruss an Aachen dla mnie to też śliczna różyca,

Ewuniu też ją mam od Schultheisa i za dobrze nie rosła, miała problem ze startem, potem jako tako rosła chyba zdrowa bo na zdjęciach nic szczególnego nie widać.
18.10. listki zdrowe
Stanowisko miała do wczesnego popołudnia w słońcu, potem cień , jesienią ją przesadziłam pod nogi Mary Rose i zobaczę jak sobie poradzi. Mam ochotę na czerwoną Gabrielle Privat http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.21614