
Stasiu, tak siedzieć w domu, to nuda. U nas dziś było aż ciemno. Takie zachmurzone niebo, ale nie padało. Nie wybrałam sie na ogródek, bo był duży wiatr. Tak szybko śnieg stopniał, a wiatr pomógł w osuszeniu terenu. Jutro, obojętnie jak będzie, to pojadę na ogródek. Och Stasiu, jak ja już bym chciała grzebać w ziemi, sprzatać w domku i sadzić kwiatki. Kupiłam nasionka, kobei, lobelii i łapki mnie już swędzą do siania.
