powiem, że miałam taki rozgardiasz na rabatkach, że i zdjęć mi się nie chciało robić.
W ubiegłym roku były, to róże, które pierwszy raz u mnie zimowały.
Miały małe gałązki więc były zasypane kopczykami. Wiosną wszystko było zielone.
Dopiero ta zima jest sprawdzianem dla tych róż w moich warunkach. Jestem ciekawa jak to wyjdzie.

Souvenir de la Malmasion z 19 czerwca
