WITAJCIE
Na samym początku pragnę Wszystkim podziękować za podpowiedzi odnośnie pasożytów na doniczkowych chryzantemkach.Ponieważ zdania były podzielone zasięgnąłem rady u ogrodnika specjalisty,który jednoznacznie stwierdził,że to młode mszyce i skropił je jednym z preparatów firmy Substrat mimo ,iż stwierdził,że trzeciego kwitnienia nie mam się już co spodziewać,gdyż drugie kwitnienie to i tak rzadkość u takich roślinek i należy się spodziewać końca ich wegetacji.
DOROTAK-DOROTKO
Cieszę się,że podobają Ci się moje kolejne młode podopieczne.Podlewam je jak prawie wszystkie roślinki odstaną wodą a raz w miesiącu nawożę nawozem płynnym o nazwie Bioflorin i bardzo go sobie chwalę,tylko uwaga-jest koncentrat i należy zachować proporcje rozcieńczając go!
hE-LENKA
Dzięki za miłe słowa.
DOROTA71-DOROTKO
Miło,Że poświęciłas swój czas i zapoznałaś się z moim wątkiem,mam nadzieję,że lektura nie należy do najgorszych?
MONIKWIATY-MONIKO
Pani-a co tym razem tak oficjalnie zwracasz się do Arka-bo aż się starzej poczułem

Dzięki za aż tak wielkie uznanie ale uwierz mi tym razem,że tylko od czasu do czasu coś mi się udaje.
jUSTUS27-JUSTYNKO
Przyznam Ci się,że o tym sposobie szczepienia gdzieś kiedyś wyczytałem i cieszę się,że postępując krok w krok za wskazówkami udaje mi się od lat rozmnażać tym sposobem dracenki.
tRZYNASTKO
Wiesz,flora i fauna to też moja miłość a roślinkom staram się stwarzać w miarę swoich możliwości dogodne warunki do ich wegetacji zaś moją dewizą jest:cokolwiek byś robił-podchodź do tego z sercem.
Ter-Dob-TERENIU
Dziękuję za serdeczne pozdrowienia i same superlatywy pod adresem prezentowanego w moim wątku materiału a o roślinki pod moją nieobecność dbali domownicy,co prawda poprzelewali je ale nie mam do nich o to pretensji bo i ja zdążyłem w międzyczasie unicestwić kilka rośinek.
jOLA1313-JOLU
Dzięki za miłe słowa pod adresem moich roślinek ale może nie zabieraj Babci wszystkich dracenek.
ALEKSANDRAbdg-OLU
Dzięki za gratulacje i aż tak wiele miłych słów pod adresem mojego wątku
Wszystkim Wam bardzo dziękuję za miłe posty i sympatyczne słowa w nich zawarte,Wam jak również Forumowiczom i Gościom odwiedzającym mój wątek dziękuję za odwiedziny do których zapraszam ponownie i pozdrawiam
Ubiegłej jesieni po przekwitnięciu i wyrośnięciu mojego kalanchoe,po usunięciu zeschniętych kwiatostanów odciąłem siedem jego bocznych odrostów i po zanurzeniu w przedatowanym ukorzeniaczu - nie miałem świeżego,posadziłem je w misie i oczekiwałem na ich przyjęcie się i doczekałem się jego kwitnienia.Pąki kwiatowe pojawiły się na nim już w pierwszym tygodniu grudnia a kwitnąć zaczęły pod moją nieobecność i kwitną nadal.
Przy okazji prezentuję obiecane wcześniej Forumowiczom migawki z pobytu u Przyjaciół cześć III i tym razem mam nadzieję,że za cichym pozwoleniem Admina i Zespołu Moderatorów za co składam niskie
Dziś muzeum-Kelvingrove Museum Glasgow i w tym miejscu doznałem niesamowitych wrażeń-polecam.
Nieśmiertelny Elvis.
Dużą ciekawośc wzbudza pies ze starych gumowców.
Wśród mnóstwa eksponatów i zmienianych co miesiąc ekspozycji są oczywiście obrazy słynnych malarzy:
Vincent'a van Gogha-Portret Alksandra Reid'a 1887----- Auguste Renoir'a-Portret Madame Valentine Fray 1901
Paul'a Cezanne-Przewrócony koszyk z owocami 1877----- Auguste Renoir'a-Still Life 1908
Pozdrawiam Wszystkich