Róże, róże, róże... - Asia - 2012
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Maju - Edulkotku pewnie wiele osób czasem ma z tym problemy. Ja mam zwykły stary aparat cyfrowy, mało w nim funkcji więc jakoś to ogarniam.
Maju akurat większość z tych róż jest z Powsina albo OB UW... Doszłam do wniosku, że pszczoły preferują stare róże i dzikie gatunki. Ważne jest też to, żeby kwiat nie był zbyt "upakowany", najlepiej pojedynczy lub półpełny...
Są też róże nowoczesne, wyselekcjonowane specjalnie pod kątem przydatności dla pszczół:
"Dla miłośników przyrody i pszczelarzy, a także dla pszczół, trzmieli i innych owadów odwiedzających Państwa ogrody firma Tantau wyselekcjonowała nową grupę krzewów róż ? róże miododajne. W tym sezonie proponujemy Bienenweide rot ? o czerwonych kwiatach. Tworzą one niezwykle bogate w pyłek i nektar kwiaty, obficie zebrane w kwiatostany. Stanowią więc niezawodny, choć na razie mało znany pożytek pszczelarski, a jednocześnie są bardzo dekoracyjne."
Cytat ze strony http://www.rosarium.com.pl/aktualnosci.php#62
Ewo Zajrzałam i odpisałam u Ciebie. Bardzo mi się podobają te róże, zwłaszcza pierwsza.
Wkleję teraz link do zdjęcia róży Kazanlik, w Bułgarii wykorzystuje się ją do produkcji olejku różanego. Ta fotka mnie zachwyciła http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.166334
Asiu - zmoderowałam - tak się nie robi - Deirde
Maju akurat większość z tych róż jest z Powsina albo OB UW... Doszłam do wniosku, że pszczoły preferują stare róże i dzikie gatunki. Ważne jest też to, żeby kwiat nie był zbyt "upakowany", najlepiej pojedynczy lub półpełny...
Są też róże nowoczesne, wyselekcjonowane specjalnie pod kątem przydatności dla pszczół:
"Dla miłośników przyrody i pszczelarzy, a także dla pszczół, trzmieli i innych owadów odwiedzających Państwa ogrody firma Tantau wyselekcjonowała nową grupę krzewów róż ? róże miododajne. W tym sezonie proponujemy Bienenweide rot ? o czerwonych kwiatach. Tworzą one niezwykle bogate w pyłek i nektar kwiaty, obficie zebrane w kwiatostany. Stanowią więc niezawodny, choć na razie mało znany pożytek pszczelarski, a jednocześnie są bardzo dekoracyjne."
Cytat ze strony http://www.rosarium.com.pl/aktualnosci.php#62
Ewo Zajrzałam i odpisałam u Ciebie. Bardzo mi się podobają te róże, zwłaszcza pierwsza.
Wkleję teraz link do zdjęcia róży Kazanlik, w Bułgarii wykorzystuje się ją do produkcji olejku różanego. Ta fotka mnie zachwyciła http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.166334
Asiu - zmoderowałam - tak się nie robi - Deirde
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Asiu zwabiasz nas jak pszczółki do miodu.
Ta Quadra Svejdy może być bardzo ciekawa na żywo......kolorek to ona ma no i powtarza kwitnienie
U Ciebie zawsze znajdzie się coś ciekawego i dla oka i pożytecznego.
Jak na razie zimę mamy korzystną dla róż...oby nie zapeszyć
bo każda z nas ma nowości i chcemy je nawzajem podziwiać i ucieszyć nasze spragnione oczy. 
Ta Quadra Svejdy może być bardzo ciekawa na żywo......kolorek to ona ma no i powtarza kwitnienie

U Ciebie zawsze znajdzie się coś ciekawego i dla oka i pożytecznego.
Jak na razie zimę mamy korzystną dla róż...oby nie zapeszyć


- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
W Quadrze pokładam spore nadzieje, jeśli faktycznie nie przemarza, to będzie z niej wartościowa róża.
Zima na na razie niegroźna a mi jest jednak trochę smutno i przykro, bo wiele róż i tak będę musiała ostro przyciąć
U mnie nie będzie obfitego kwitnienia. Plus jest taki, że nie panikuję jeśli słyszę o większych mrozach, zależy mi trochę mniej niż zwykle.
Dziś szperając w internecie znalazłam kilka ciekawych odmian:
Suzanne - strefa 2b, powtarza kwitnienie (choć słabo), tworzy dekoracyjne owoce i pięknie przebarwia liście jesienią. Mieszaniec R. sipnosissima i R. laxa.
http://www.roses.webhost.pl/2013/01/suzanne/
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.6142
Schöne aus Angeln, inaczej Lydia Hellfeier - piękna i u nas raczej nieznana alba. http://www.helpmefind.com/gardening/pl.php?n=81963
Kawkasskaja, Kraskoje Kawaskole, Krasnaja - róża galijska. Sądząc po nazwie, może pochodzić z Rosji lub krajów sąsiednich. Niewiele o niej wiadomo. Skoro jednak nie wymarza u nich, to i u nas powinna sobie świetnie radzić. Piękne kwiaty. http://www.helpmefind.com/gardening/l.p ... 80.1&tab=1
Mrs Yamada - róża burbońska. Odkryta przez zmarłego kilka dni temu Peter'a Beales'a i wprowadzona na rynek w 2006 roku. Jest sportem słynnej Variegata di Bologna.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.45334.0
Zima na na razie niegroźna a mi jest jednak trochę smutno i przykro, bo wiele róż i tak będę musiała ostro przyciąć

Dziś szperając w internecie znalazłam kilka ciekawych odmian:
Suzanne - strefa 2b, powtarza kwitnienie (choć słabo), tworzy dekoracyjne owoce i pięknie przebarwia liście jesienią. Mieszaniec R. sipnosissima i R. laxa.
http://www.roses.webhost.pl/2013/01/suzanne/
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.6142
Schöne aus Angeln, inaczej Lydia Hellfeier - piękna i u nas raczej nieznana alba. http://www.helpmefind.com/gardening/pl.php?n=81963
Kawkasskaja, Kraskoje Kawaskole, Krasnaja - róża galijska. Sądząc po nazwie, może pochodzić z Rosji lub krajów sąsiednich. Niewiele o niej wiadomo. Skoro jednak nie wymarza u nich, to i u nas powinna sobie świetnie radzić. Piękne kwiaty. http://www.helpmefind.com/gardening/l.p ... 80.1&tab=1
Mrs Yamada - róża burbońska. Odkryta przez zmarłego kilka dni temu Peter'a Beales'a i wprowadzona na rynek w 2006 roku. Jest sportem słynnej Variegata di Bologna.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.45334.0
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Tą Mrs Yamada mam na liście.....w ubiegłym roku nie było u Petrovica....może w tym roku się uda. No i Roxburghi plena też od kilku sezonów czeka na liście...ale ten temat już przerabiałyśmy.
Kawkasskaja cudna ale to galijka....to już wolę mchowe jakieś powtarzające sporadycznie......


Kawkasskaja cudna ale to galijka....to już wolę mchowe jakieś powtarzające sporadycznie......


- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Mrs Yamada jest jeszcze w Rosen Stange i paru innych szkółkach. Ciekawa jestem, jak z jej mrozoodpornością.
Ja uwielbiam galijki, szkoda, że nie powtarzają kwitnienia, ale kwiaty mają cudowne, nie potrafię im się oprzeć. Najchętniej wykupiłabym wszystkie, ale ich jest całe mnóstwo, nie to co np. alby. Chyba nawet wśród róż historycznych, najwięcej zachowało się róż galijskich. Takie mam wrażenie, przeglądając oferty różnych szkółek.
Ja uwielbiam galijki, szkoda, że nie powtarzają kwitnienia, ale kwiaty mają cudowne, nie potrafię im się oprzeć. Najchętniej wykupiłabym wszystkie, ale ich jest całe mnóstwo, nie to co np. alby. Chyba nawet wśród róż historycznych, najwięcej zachowało się róż galijskich. Takie mam wrażenie, przeglądając oferty różnych szkółek.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Asiu cudne te fotki z pszczółkami i trzmielami.
Już niedługo je zobaczymy.
Chociaż pszczół jest coraz mniej i to mnie martwi.
Już niedługo je zobaczymy.
Chociaż pszczół jest coraz mniej i to mnie martwi.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Przeglądając róże to zwykle jak mi się któraś podoba okazuje się być galijką.
....i tak to jest ze mną.....no a mchówki to taki słodki cierń w moim
Alby też piękne 
....o widzę wpis Grażki....jak to za niedługo się zobaczycie



....o widzę wpis Grażki....jak to za niedługo się zobaczycie

- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Grażynko, dlatego, jeśli już stosujemy opryski przeciw szkodnikom, wybierajmy takie, które nie zrobią krzywdy pszczołom i trzmielom. Ważna jest też pora dnia, najkorzystniej jest pryskać wieczorem. Kiedyś napiszę o tym dłuższy post, mam swojego specjalistę od ochrony roślin.
Elizabetko doskonale Cię rozumiem. Galijki mają fantastyczne kwiaty, a jednym z moich ulubionych jest Charles de Mills.
Grażynka chyba miała na myśli to, że już niedługo zobaczymy się z pszczółkami
Elizabetko doskonale Cię rozumiem. Galijki mają fantastyczne kwiaty, a jednym z moich ulubionych jest Charles de Mills.
Grażynka chyba miała na myśli to, że już niedługo zobaczymy się z pszczółkami

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Od czasu kiedy brat prowadzi pasiekę jestem ostrożniejsza w stosowaniu chemii w ogrodzie. Bardzo się pilnuję, żeby opryski robić wieczorem i próbuję wpływać na znajome. Najczęściej słyszę:"Ale ja tylko kilka róż opryskam"-jakby ilość krzewów miała znaczenie.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
A przy silnym słońcu nie pryska się róż - trzeba to tak tłumaczyć Ewo.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Ewo, nawet, jeśli w okolicy nie ma pasieki, pamiętajmy, że mnóstwo pszczół oraz trzmiele żyją "na dziko" i są obecne w naszych ogrodach. Udział dzikich pszczół w zapylaniu roślin uprawnych jest ogromny. Na świecie żyje 25 000, a w Polsce ponad 450 gatunków.
Bardzo ważna jest świadomość ludzi. Mam wrażenie, że u większości albo tej świadomości brak, albo nawet jeśli o tym wiedzą, to olewają na całego. Inny przykład: kiedy zasugerowałam pewnej osobie, aby nie paliła w piecu plastikowymi sznurkami bo są toksyczne, zostałam wyśmiana. I co tu z takimi ludźmi zrobić? Mogłabym przytoczyć jeszcze bardziej kontrowersyjne przykłady z mojej okolicy, ale lepiej odpuszczę, z resztą nie miejsce na to.
Gosiu to fakt, przy dużym nasłonecznieniu następuje fotodegradacja i odparowywanie cieczy z liścia. Tak należy wszystkim tłumaczyć, ale jeśli środki mają długi okres prewencji dla pszczół, to sam fakt pryskania wieczorem nie pomoże.
Bardzo ważna jest świadomość ludzi. Mam wrażenie, że u większości albo tej świadomości brak, albo nawet jeśli o tym wiedzą, to olewają na całego. Inny przykład: kiedy zasugerowałam pewnej osobie, aby nie paliła w piecu plastikowymi sznurkami bo są toksyczne, zostałam wyśmiana. I co tu z takimi ludźmi zrobić? Mogłabym przytoczyć jeszcze bardziej kontrowersyjne przykłady z mojej okolicy, ale lepiej odpuszczę, z resztą nie miejsce na to.
Gosiu to fakt, przy dużym nasłonecznieniu następuje fotodegradacja i odparowywanie cieczy z liścia. Tak należy wszystkim tłumaczyć, ale jeśli środki mają długi okres prewencji dla pszczół, to sam fakt pryskania wieczorem nie pomoże.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Gosia, tak robię
Sąsiadka mimo to spryskała róże i drzewa owocowe w południe, bo akurat tak jej przyszło do głowy
Gwarantuję, że tego więcej nie zrobi, bo spaliła wszystkie liście. Byliśmy przekonani, że użyła Roundupu, a jej wstyd było się przyznać. Powiedziała o tym dopiero jesienią 



- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Przy okazji przypomniało mi się - pewni państwo chcieli uniknąć uciążliwego zajęcia, jakim jest koszenie trawy na działce. Spryskali więc cały trawnik Roundupem. Po fakcie stwierdzili, że choć to bardzo wygodne, widok spalonej trawy nie jest miły dla oka więc odpuścili.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Okresy karencji są zwykle 3 lub 5 dniowe. Pewnie są też dłuższe ale ostatnio tego nie sprawdzałam.
Można też pryskać po liściach i nie pryskać kwiatów.
Można też pryskać po liściach i nie pryskać kwiatów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2012
Ja też kocham galijki a ostatnio szukam ich namiętnie i chciałabym np taką http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.1286.2&tab=1
albo taką http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.2169
albo taką http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.634.1
Galijki są świetne bo nie rosną za duże i zmieści się ich więcej a do tego ten zapach.
Gosiu no niby można tak pryskać ale trudno to wykonać.
albo taką http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.2169
albo taką http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.634.1
Galijki są świetne bo nie rosną za duże i zmieści się ich więcej a do tego ten zapach.

Gosiu no niby można tak pryskać ale trudno to wykonać.