Ogrodowo, hortensjowo i zielono

[drewutnia]

Miałam okazję poznać(nie osobiście niestety) Babopielkę pasjonatkę hortensji tu na forum
ma fajna stronkę oraz spis (który jest jeszcze w budowie) tu na forum.Jeśli szukasz teraz bukietowych zajrzyj tam
A mi obiecała patyczki na wiosnę do ukorzenienia
Ale ogrodowe i tak kupie chociaż 2 sztuki (na początek oczywiście)

[anabuko1]

a za mna chodzi Hortensja Renhy Vanille Fraise Czy masz jakies doświadczenie z nią

[imwsz]

Małgoś pamiętasz swoje ".. Oj , jakoś nikt mnie nie odwiedza..."
A tu taki ruch w interesie

[slotys]

Ewciu dziękuję za informację. A ty kupuj hortensje koniecznie i jeżeli będziesz miała jakiekolwiek pytania - pytaj śmiało - jeżeli będę wiedzieć zawsze Ci pomogę.

Aniu mam dwie VANILKI .Jedna posadzona w zeszłym roku ,więc jeszcze malutka natomiast druga ma chyba ze 3 lata -ta już fajnie rośnie. Polecam je nie stwarzają żadnych problemów w uprawie .Moje rosną w słonecznym miejscu .
Chociaż po wizycie w Ani /MonaeS/ zastanawiam się czy nie zmienić im mieszkania na bardziej zacienione. U Ani bukietówki mają słoneczko tylko do 13 a krzaczki są imponujące i pięknie wybarwione. Polecam zajrzyj do niej - ma piękne, wystawowe bukietówki.

Ilonko pamiętam ,pamiętam.... ale Ty musisz poprawić się i częściej mnie odwiedzać.
Ja bywam u Ciebie ale po cichutku. Wiem,że u Ciebie trwa ostra dyskusja na temat róż. Nie włączam się do niej bo róże nie są moim konikiem. Nawet nie znam ich nazw.

[imwsz]

No dooobra poprawię się
A Ty się nie przejmuj tylko śmigaj po różach, tak dla przełamania. A może coś Ci się spodoba
Mamy wspólne dla hortensji a teraz Cię zachęcam o cieplejsze spoglądanie również w ich kierunku

[wiolamanka]

Małgosiu Ilonka tak kusi tymi różami,że zaraz się najważniejszych rad dowiesz i zamówisz z 5 róż
Ale tak poważnie to warto ,bo są piękne

[slotys]

Ilonko,Wiolu mam kilka różyczek ale nie znam ich nazw. Denerwuje mnie w nich czarna plamistość -jak się przyplącze ciężko się jej pozbyć.
Jeżeli uda mi się w tym roku stworzyć pergolę - wtedy "będziecie musiały " doradzić mi jaką pnącą przy niej zasadzić.
No ale próbujcie kobiety,próbujcie może się do nich przekonam- Wasza w tym głowa!!!! Nigdy nie mówię nigdy....

[wiolamanka]

Małgosiu mi polecano pnące New Dawn i Eden Rose,poczytaj o nich są naprawdę odporne i piękne
New Dawn już u mnie posadzona jesienią,a Eden już zamówiona i czekam

[slotys]

Wiolu a jaka kolorystykę mają te róże i czy kwitną raz czy powtarzają kwitnienie?

[wiolamanka]

Małgosiu obie są pastelowo różowe i powtarzają kwitnienie ,delikatnie pachną
Ja jestem nimi zachwycona

[slotys]

Dobrze ,że jeszcze dużo czasu muszę tę sprawę poważnie przemyśleć.....

[julianna]

Witaj Małgosiu
Ja też zachwycam się Twoimi hortensjami .Potrafisz je ładnie wyeksponować.,robisz bardzo ładne zdjęcia. Ja kupiłam dwie w zeszłym roku, ale moje były bardzo malutkie: jedna bukietówka-nazwy nie znam , bo kupiona na rynku a druga dębolistna. Pewnie niedobrze zrobiłam, bo na jesieni podcięłam obie.Na zimę podsypałam korą i okryłam gałązkami świerkowymi i założyłam im kaptury z włókniny. Jestem nowa na FO i nie bardzo umiem się poruszać,ale mam dobre chęci.

[MonaeS]

Małgosiu faktycznie u ciebie wielki ruch niech tak dalej będzie, bo jesteś bardzo ciepłą gospodynią.
U mnie też jest wielki wygwizdów i chyba biegun zimna, ale przecież tego nie zmienię. Dlarego hortensje zasadziłam pod ścianą, bo ona daje osłonę przed wiatrem. Staram się też sadzić drzewa szybkorosnące, bo one wytrącą wiatrowi jego siłę.
Mam u siebie roże New Dawn i potwierdzam jej urok i żywotność. Lubię ją za piękne, jasnorożowe, kwitnące do jesieni kwiaty. Polecam.

[slotys]

Witaj Julianno- fajnie ,że mnie odnalazłaś i odwiedziłaś.Zapraszam Cie do siebie częściej.
Z hortensjami to nie martw się bo jeżeli są malutkie to podcięcie im nie zaszkodzi ,najwyżej się zagęszczą.A z tego co piszesz dobrze je opatuliłaś na zimę więc mrozy im nie straszne.
Tym,że nie masz doświadczenia na FO nie przejmuj się wszystkiego się nauczysz. Ja tez jestem tutaj od niedawna ale jeżeli mogę Ci w czymś pomóc pytaj śmiało. Jeżeli tylko będę mogła -pomogę. A poza tym na FO jest mnóstwo dobrych,przyjaznych duszyczek ,które na pewno nie odmówią pomocy.

Aniu widzę,że mieszkamy w podobnych warunkach klimatycznych.Wcale niesprzyjających ogrodnictwu, ale dla nas nie ma rzeczy niemożliwych, prawda....
Ty swój ogród nazwałaś " ogród bez furtki" chociaż furtka już jest , mój w takim razie powinien nazywać się" ogród bez ogrodzenia "bo jeszcze takowego nie ma.
Różyczkę muszę ,jeżeli pozwolisz pooglądać u Ciebie - naprawdę w tym temacie jestem laikiem ale dzięki Wam poprawie się ,obiecuję!!

[MonaeS]

Aniu u mnie też było nie tylko furtki ale i ogrodzenia, ale "bez furtki" ładniej mi brzmiało i miało podwójny kontekst
Nie martw się będziesz kiedyś miała i ogrodzenie. Nas denerwowały okoliczne psy, ktore " podlewały" iglaki, ale jestem zwolenniczką otwartych ogrodów.
Nazwa twojego watku bardzo mi się podoba i nie szukaj lepszej.
Zdjęcia rożyczek wstawię jutro, bo dzisiaj już uciekam spać. Dobrej Nocy.