Kasiu , te bardziej pomarszczone , to i cenę wyższą mają. Tylko nowsze odmiany mają takie ''koronki'' . Nie wiem od czego zależy kwitnięcie , często taki mikrus zakwita , a spora , kilku pędowa kępa 2-3 lata nie pokaże kwiatu. Tęgie głowy zastanawiają się i nie ma na to logicznego wytłumaczenia. Ewuniu , w jak subtelny i poetycki sposób ujęłaś ten dylemat
Tadziu,nie dość ,że zaczęłam chorowac na chciejstwo liliowców,,,i już upatrzyłam sobie jakie,,,,to Ty coraz piękniejsze pokazujesz i ciągle kusisz,pięknościami
Aneczko , to jeszcze ''powodzę Cię na pokuszenie Może nie takie piękne , ale także mogą ''pokusić'' Dorciu , mówisz i masz. Anulko , je też to wiem , tylko portfel za chudy na takie rarytasy. To są nowsze i droższe odmiany. Będą tanieć , za kilka lat może dokupię jeszcze .
Tadziu nadszedł czas aby odwiedzić Twój ogród ,wprawdzie tylko spacer po ostatniej części ale zajął pół dnia i nogi zabolały a i oczy wychodziły do wierzchu na widok liliowców chociaż i u mnie jest troszkę ale te Twoje 'brzydactwa' zachwycają i nie tylko liliowce ale powojniki i cała reszta
Dorciu to cieszę się Ten ostatni może po kwitnieniu , ale słoneczko malutkie Graziu , miło , że wpadłaś To już ''ostatnia dawka''
Nasionka w lodówce , jeszcze kilka dni potrzymam.