Lobelia Cz. 1

[robaczek_Poznan]

Niesiu Twoja zakwitła już w maju? Moja dopiero w czerwcu, ale może w tym roku będzie wcześniej, jest dla niej nadzieja
Ciekawe jaki kolorek wyjdzie w tym roku, chciałabym takie wpadające w granat/fiolet
Dziękuję

[Magdallena]

Kasiu, piękne widoki A tam między kamieniami masz chyba przypołudnik, tak? Też własnej produkcji?

[robaczek_Poznan]

Dzięki Madzia! Przypołudnik wysiałam do gruntu pod koniec kwietnia, podobnie jak portulakę, kwitły całe lato

[Niesia]

Niesiu Twoja zakwitła już w maju? Moja dopiero w czerwcu, ale może w tym roku będzie wcześniej, jest dla niej nadzieja
Ciekawe jaki kolorek wyjdzie w tym roku, chciałabym takie wpadające w granat/fiolet
Dziękuję

tak zakwitła na początku maja pod koniec lutego przeniosłam ją do ogrzewanej szklarni by miała więcej światła (wcześniej oczywiście ją przepikowałam)....no i zaczęła kwitnienie już w maju

mam nadzieje, że w tym roku też mi się uda wyhodować lobelkę o tej samej porze mimo późniejszego siewu

jeśli chodzi o kolorek to ja na Twoim miejscu stawiałabym na przypadek ja w zeszłym roku kupiłam różne kolorki lobelii a wyszły same niebieskie tylko kilka sadzonek miałam fioletowych, aż nie mogłam w to uwierzyć .......opakowania były piękne kolorowe a w środku jeden i ten sam kolor

kiedyś ktoś tutaj na forum pisał, że kupił sobie niebieską a wyszła biała, więc nie jest powiedziane, że wyjdzie taka jak na obrazku

[ogla]

Opowiedzieć Wam coś śmiesznego?
Pierwszy raz siałam lobelię jak chodziłam do liceum (ładne kilka lat temu). Nie wiedziałam o niej nic poza tym co producent napisał na opakowaniu... Skończyło się to tym, że wysiałam pół opakowania w gęstym rządku i potem pikowałam POJEDYNCZE siewki robota uciążliwa i koronkowa, ale wykonalna. A ile sadzonek potem miałam Ładnie porosły i cieszyły oko całe lato. Jak po jakimś czasie trafiłam na FO i zobaczyłam pikowanie kępkami zrobiło mi się głupio
Lobelię sieję zawsze koniec stycznia/połowa lutego. No i czasami znajduję samosiejki pod balkonem. Mizerne ale są

[amster]

A ja odnoszę wrażenie, że pikowane pojedynczo rosną bardzo dobrze i potrafią się bardzo mocno rozrosnąć o ile nie są zbyt gęsto posadzone. W kępce zaś jest od samego startu kilka roślin i w efekcie ich rozrost jest chyba słabszy niż tych pojedynczych.
Pikowałem i kępkami i pojedynczo. Kiedy wsadzałem do skrzynek to już właściwie były tylko pojedynczo, czyli te z kępek w dużej ilości wypadły.

[ogla]

Mogę powiedzieć tyle, że pojedyncze dawały efekt podobny do tych z kępek (czyli w sumie bardziej się rozrastały). Z tym że jak pikuję kępki to takie niewielkie po 3-5 siewek.

[Lorrie]

A ja kombinuję, żeby do wielodoniczek sypnąć po 5 odliczonych ziarenek Myślicie, że wykonalne?

[stokrotka-77]

Kasiu ależ mnie urzekła ta twoja ukwiecona ścieżka- cudo!!!!!!

[ogla]

Lorrie - może zamocz palec i takim poluj na nasiona w torebeczce? Potem patyczkiem po 5 zrzucaj i jakoś da radę? Ale nawet jak Ci się czasem 6 trafi to tragedii nie będzie

[Lorrie]

Doznałam szoku, te nasiona to jakiś drobny pyłek, czy one rzeczywiście tak wyglądają? Nie da rady rozróżnić pojedynczych nasionek!

[chinka]

Ja jak wysiewałam begonie, a one są jeszcze drobniejsze, to patyczkiem do szaszłyków zamoczonym w wodzie nakładałam je na ziemię i naprawdę nie powyrastały gsto więc jak chce Ci się bawić to możesz tak sprobować

[nena08]

Czy wysiewałyście własne nasiona
Udało mi się trochę zebrać i będę próbować w połowie lutego siać własne oraz kupne.

Zeszłoroczna.

[ogla]

Z własnych nasion mogą wyjść różne pokrojem i kolorem niż roślinki mateczne, ale też się udadzą.

[Rewi]

Cześć wszystkim właśnie wysiałam moją lobelię tylko, że przysypałam ją lekko ziemią i nie wiem czy dobrze bo przeczytałam, że potrzebuje światła do kiełkowania czy to prawda?