To co najlepsze - szarotka w kuchni

[szarotka66]

Aż się boję zapytać co też Ci przyszło na myśl.

[fiskomp]

Aż się boję zapytać co też Ci przyszło na myśl.

Hm........moze lepiej nie pytać?.. ale taki sos (a raczej konfiturę z borowki amerykańskiej) u mnie jada się z naleśnikami ze serem i racuchami.

[szarotka66]

Wiesz Basiu, że ja nigdy nie smakowałam borówki amerykańskiej? Jagody, borówki brusznice, żurawina, aronia (wszystko własnoręcznie zbierane) jak najbardziej, ale ta borówka amerykańska.

[fiskomp]

Wiesz Dorotka ta konfitura wygląda zupelnie jak z borówki brusznicy, zawartość barwników w skórce amerykaniki jest dość spory pomimo tego iż środek zielony to cała konfitura barwi się pięknie na kolor buraczowy i jest bardzo smaczna mniam ...mniam.

[szarotka66]

Gdyby nie jej wymagania co do gleby (kwaśna) to na pewno posadziłabym u siebie, a tak to pozostaje zakup gotowych owoców w sezonie.

[fiskomp]

Dorotko ja nie mam wcale kwaśnej ziemi, raczej gliniasta, ale grządka pod borówki została specjalnie przygotowana, zwykła ziemia jest wymieszana z kwaśnym torfem i korą sosnową a korzenie dodatkowo zaprawione mikoryzą, a plon to dopiero po trzech lata taki, że można było mysleć o konfiturach.

[mamafrania]

Aż się boję zapytać co też Ci przyszło na myśl.

Dorotko,leniwe z barszczem ,a co innego

[szarotka66]

Nie..... no oczywiście, że to.

[mamafrania]

A to dlatego że ja ostatnio ciagle gotuję barszcz i pomidorówkę,bo dzieciaki zbzikowały na tym punkcie

[szarotka66]

Nie dziwię się upodobaniom, bo u mnie raz w tygodniu rosół i pomidorowa musowo. Synek kuzynki to przez 2 lata codziennie tylko pomidorowa, jak poszedł do przedszkola to mu przeszło.

[elcia1974]

Dorotko narobiłaś mi smaka na leniwe. Ale w lodówce mam twaróg, więc może jutro sobie zrobię.

[ewa2204]

U mnie jeżeli leniwe, to posypane cukrem z cynamonem i polane roztopionym masełkiem. A do tego musowo kompot.
Matko, środek nocy, a ja jaka głodna się zrobiłam

[szarotka66]

Niby jedno danie, a każdy podaję trochę inaczej, bo smaki mamy różne, a to bardzo dobrze. Dzięki temu powstają nowe potrawy.
Dziś na obiad gołąbki - klasyczne z ryżem, a na deser pampuchy - ciasto drożdżowe na oleju. Jedliśmy z musem jabłkowym. Najsmaczniejsze na ciepło.

[Nolinka]

Mam taki sam wkład i to jest rewelacyjne urządzenie. Świetne do gotowania na parze, a także do gotowania gołąbków. Nic nigdy się nie przypali

[PESTKA@]

ja takie pampuchy(u nas pyzy drożdzowe) lubię z jogurtem z owoców leśnych,z sosem śliwkowym na śmietanie ,albo z jagodowym sosem (ciepłym)Oj chyba dziś zrobię takie ,bo od dawna za mną chodzą