O w mordeczke, to troche uroslo Ja nawet nie wiem jaka u mnie jest odmiana wyprowadzona na drzewko, bo mam okragla kulke na gorze i moze byc np jakas danica ale moze byc tez cos stozkowego tylko przycietego w kulke. Porosnie troche to sie dowiemy.
Zakasywac rekawow nie będę, ja juz swoj "ideal ogrodka" dawno znalazlam i jak wiesz ze hotelowe patio najbardziej mi odpowiada
Heh, mój iglak też wygląda jakby w czapce był . Kasiu jak wysiewy? Wzrasta coś? Ja lobelię wysiałam jeszcze raz, bo poprzednie ziarenka jakieś liche były, ani drgnęły. I wyglądały marniej niż te co teraz wysiałam. Zobaczymy jak teraz nie ruszą, to się poddaję
Ewa, ja też marznę, a w nocy ma być jeszcze zimniej Ja w ogrodzie dziś byłam, śniegu po kolana. Magda rany lulka! zapomniałam podlewać! Nie wiem idę sprawdzić....
Dokładnie tak, jak spęcznieją Ja wcisnęłam w środek tak pionowo to ziarenko, nie wiem czy dobrze
Problem w tym, że zapominam podlewać. Trudy dnia codziennego wytrącają mnie z butów A ponieważ zima za oknem, to nasionka mi lekko mówiąc wywietrzały z głowy
Kasiu, Śliczny ogród w zimowej szacie.
Wczoraj też u nas swieciło słonko i było jakoś radośniej , mimo mrozu.
Dzisiaj mróz dalej ściska , a słonko nie raczyło się pokazać. Śniegu masz chyba ciut więcej
Krysiu, dziękuję
Jak jest słoneczko to zraz się chce żyć Ale niestety mróz skutecznie zatrzymał mnie w domu Cały dzień było u nas -15 do -10. Zapowiadali odwilż już w poniedziałek Ale jakoś nie bardzo chce mi się w to wierzyć A w tygodniu ma być ponoć +9 Słyszałyście coś takiego
Kasiu ja naiwna myślałam, że w tym roku poświęcisz się tylko drobnej kosmetyce ogrodu, ewentualnie ogrodowym zakupom,
a ty masz takie ambitne plany
Teraz nie wiem, czy ja jestem ślepa (uważam, że masz super ogród), czy ty jesteś taka wymagająca
Ewa jeśli dam wiarę pogłoskom, to moja łepetyna na pewno na tym ucierpi, taka zmiana z -15- tu do + 9-ciu, nie wyobrażam sobie tego
Iwonko jestem Ci bardzo wdzięczna za opinię Uwielbiam swój ogród, ale od dwóch sezonów zaczynam go tworzyć troszkę po swojemu (wcześniej zakładał go ogrodnik z moimi sugestiami co do roślin) i mam parę miejsc do poprawki. Niestety jestem perfekcjonistką nad czym nieustannie ubolewam i chyba nigdy nie przestanę ulepszać Jak wiesz woda w moim ogrodzie miała być w zeszłym roku, ale M się nie wyrobił i chyba dobrze, bo pomysł się skrystalizował i jest lepszy Więc ten ambitny plan z wodą to spad z zeszłego sezonu Kącik cienisty to większa robota i pójdzie w dwóch etapach, ale jestem dobrej myśli , a kratki zasłaniające kompost to po prostu pryszcz
Całe szczęście, że nie jestem perfekcjonistką, bo musiałabym zamówić koparkę, walec, czy jakiś inny ciężki sprzęt i zrównać mój ogród z ziemią
A tak, to staram się jedynie naprawić, te najbardziej rzucające się w oczy porażki
Zresztą odwiedza mnie niewiele osób interesujących się ogrodem.