Witajcie
Mam pytanie do właścicieli owczarków niemieckich ... jak to jest z tymi młodymi psami? strasznie niszczą? to samo pytanie o dorosłe osobniki ... korci mnie kupic szczeniaka ale moja trawa może tego nie wytrzymać
Ja tam nie wiem mój piesek pod tym względem jest czysty i zostawiam mu kępę niekoszonej "łąki" i on sam tam chodzi np. się "robić swoje" lubi to robić w ukryciu Nigdy nie obsikuje mi roślin ale to dlatego ze on sika na 4 łapkach pies nie suczka ma 2,5 roku nie wiem z czego to wynika ale mi to pasuje:D Poza tym mi nic nie niszczy,nie kopie, nigdy go nie krzyczę, jak po czymś chodzi ale tez stara się chodzić po drogach tam gdzie ja. Ogólnie nie uczyłam go zachowań w ogrodzie ale też nigdy z niczym mi nie przeszkadza:) A to co ewentualnie może być przeszkodą w czasie linienia to codzienność.
Tak i w związku z tym jak widać bardzo smutny jest bo go pozbawiłam tyle futra. Ale mówię to w okresie linienia (wiosna i jesień). Jednak trzeba wtedy czesać codziennie i naprawdę nie wiadomo skąd tego tyle wyłazi. Każdy piesek też jest inny i każdy będzie się inaczej zachowywał.
Ja mam dopiero od 3 miesięcy sznaucera miniaturkę.
Poprzednio w ogrodzie nie było psa, martwi mnie że interesuje się wszystkim tym, co i ja.
Wpada do szklarni i z dziką frajdą rozkopuje wszystko, rozkopuje na zewnątrz moje grzybnie boczniaków i shiitake, obgryza krzewy borówki amerykańskiej.
Ale są też pozytywy - przegania pół dzikie koty. Nie mam już kociego zapachu w ogrodzie.
paprotka882 pisze:Ano właśnie każdy piesek jest inny, ale twój taki kochany ze bym wszystko wybaczyła.
Wiem o tym, szczególnie dla 2 dziewczynek.
Ale chcę też mieć to, na co poświęciłem tyle pracy.
Kupiłem siatkę 60cm wysokości i mam zamiar odgrodzić przynajmniej mój grzybowy zakątek i wejście do szklarni. Co do borówek - nie mam pomysłu.
Nie wiem ile tych krzewów borówki masz ale jak nie wiele to może kopić sporą paczkę pieprzu i posypać gałązki i tak co jakiś czas (po deszczu) trochę obsypywać. Tak łapiotki sypałam jak już iść się nie dało bo mała zgaga przyczepiona do łapcja jak rzep była. ale oczywiście przy większej plantacji to po prostu ogrodzić niska siatką wyjścia nie ma. Gryźć przestanie to tylko tak na początku gryzie co popadnie.
Mój jamniczek Kuba ma cztery miesiące. Czytam wasze posty i rośnie mi super pomocnik .
Mam nadzieję że jakoś się dogadamy z Kubą, jesienią pracował przy wrzosach to było jego ulubione miejsce.
Widzę, że nie tylko ja mam problem z psem jak idę do ogrodu to aż boję się rozejrzeć co zobaczę zniszczonego.Notorycznie niszczy mi drzewka owocowe, krzewy a o kopaniu dziur a w szczególności w warzywniku to już nie wspomnę paprotka882 proszę zdradź mi sekret czym ty wyczesujesz swojego psa
Jak można dostać się do nieba, jeśli 5 spośród 7 grzechów głównych - to hobby?
Tak właściwie nie mam jeszcze idealnego przedmiotu do czesania. Miałam już chyba wszystko trymer, grzebień taki metalowy dla pieska, szczotki i chyba najlepiej sprawdza się zwykły ludzki grzebień taki ten większy (porządniejszy), ale jak jest cześć gęsta i szersza to tą szersza. Planuje teraz kupić szczotkę taka co na rękę się zakłada, ale też nie wiem jak się sprawdzi i właściwie tak jak mowie nie znalazłam jeszcze tego ideału .
paprotka882 pisze:Ja tam nie wiem mój piesek pod tym względem jest czysty i zostawiam mu kępę niekoszonej "łąki" i on sam tam chodzi np. się "robić swoje" lubi to robić w ukryciu Nigdy nie obsikuje mi roślin ale to dlatego ze on sika na 4 łapkach pies nie suczka ma 2,5 roku nie wiem z czego to wynika ale mi to pasuje:D ...
Paprotko interesujący pomysł z łączką, ten mój też się chowa w takich chwilach.
artur1968 pisze:Ja mam dopiero od 3 miesięcy sznaucera miniaturkę.
Poprzednio w ogrodzie nie było psa, martwi mnie że interesuje się wszystkim tym, co i ja.
Wpada do szklarni i z dziką frajdą rozkopuje wszystko, rozkopuje na zewnątrz moje grzybnie boczniaków i shiitake, obgryza krzewy borówki amerykańskiej.
Ale są też pozytywy - przegania pół dzikie koty. Nie mam już kociego zapachu w ogrodzie.
Chyba czas nauczyć go słowa " NIE"? w momencie gdy zbiera się do niszczenia.
Fajne te wasze pieski !
Mój odnalazł nowe powołanie : nie niszczy już drzewek ale trawnik ; w lecie wytacza sobie z kręgu kamień otoczak i bawi się nim jak piłką (toczy nosem lub drze łapami po trawie by kamień się toczył )Sama nie wiem już co gorsze (działka przeorana )
PiotrekP pisze:Mam pytanie do właścicieli owczarków niemieckich ... jak to jest z tymi młodymi psami? strasznie niszczą? to samo pytanie o dorosłe osobniki ... korci mnie kupic szczeniaka ale moja trawa może tego nie wytrzymać
Mam dwa psy. Starego znajdę (być może beauceron) i prawie dwuletniego owczarka niemieckiego. Rozkopuje nory w poszukiwaniu ich właścicieli, często na prawie metr głęboko. Wyrywa młode drzewka i krzewy. Stare drzewa rozrywa na strzępy. Zgryzł boazerię z dwóch filarów. Chwila nieuwagi i buty pogryzione (ostatnio coraz rzadziej). Gryzie doniczki. Ale cóż, mimo to można o młodym powiedzieć, że to anioł w porównaniu ze starym.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!