Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Wcale nie upieram się,przy tym co przeczytałem. W książce mam namalowane,jak się szczepi czy też oczkuje na kawałku pędu,dlatego pytałem. Ukorzeniałem kiedyś multiflorę,
ukorzenianie udało się,do szczepienia nie doszło. Dodatkowe pytanie,czy trudno zrobić
taką ilość podkładek,że opłaca się kupować?
-- Wt 22 stycznia 2013, 18:07 --
Coś musiałem namieszać,przecież po to się szczepi drzewa,aby ich wielkość wyregulować
do potrzeb.
ukorzenianie udało się,do szczepienia nie doszło. Dodatkowe pytanie,czy trudno zrobić
taką ilość podkładek,że opłaca się kupować?
-- Wt 22 stycznia 2013, 18:07 --
Coś musiałem namieszać,przecież po to się szczepi drzewa,aby ich wielkość wyregulować
do potrzeb.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Mirzan dla mnie produkcja jest nieco upiorna, a że nie mamy tylko róż a jeszcze całą masę innych roślin to nawet byłyby problemy czasowe.
Podkładki pod róże rozmnaża się generatywnie (z siewu). R. multiflora stratyfikacji nie wymaga ( ewentulanie 2 msc), natomiast R. canina to już stratyfikacja trwająca 18 miesięcy.. Do tego trzeba ją przeszkółkować, do okulizacji nadają się w drugim roku. I jeszcze sortowanie, jakaś tam pielęgnacja.. Już nie wspomnę o miejscu, które trzeba na to przeznaczyć. Ja wychodzę z założenia że nie da się robić wszystkiego. wolałabym nawet kupować sadzonkę iglaków niż ją robić.. ale jakoś nie mogę męża przekonać
I uchylę rąbka tajemnicy nowej odsłony sklepu..

Podkładki pod róże rozmnaża się generatywnie (z siewu). R. multiflora stratyfikacji nie wymaga ( ewentulanie 2 msc), natomiast R. canina to już stratyfikacja trwająca 18 miesięcy.. Do tego trzeba ją przeszkółkować, do okulizacji nadają się w drugim roku. I jeszcze sortowanie, jakaś tam pielęgnacja.. Już nie wspomnę o miejscu, które trzeba na to przeznaczyć. Ja wychodzę z założenia że nie da się robić wszystkiego. wolałabym nawet kupować sadzonkę iglaków niż ją robić.. ale jakoś nie mogę męża przekonać

I uchylę rąbka tajemnicy nowej odsłony sklepu..


Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Zauważyłem,ze masz Barona Girod...Jako on u Ciebie zachowuje się? Bo mój Baron jest pnący,
a wydaje mi się,ze powinien być niższym krzewem.Nawet kwitnie na pędach ubiegłorocznych.
Pochodzi z Niemiec,ale nie wiem z jakiej szkółki.
a wydaje mi się,ze powinien być niższym krzewem.Nawet kwitnie na pędach ubiegłorocznych.
Pochodzi z Niemiec,ale nie wiem z jakiej szkółki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Zaskakująco wygląda ta nowa odsłona



- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Mirzan - mam Barona, jedna wielka czarna plamistość, ale kwiaty piękne
Ale pnący to on jest, tak jak mówisz powinien być krzaczorem
A może masz go np. w zbyt głębokim cieniu i się "wyciagnął" ?
Maju - cieszę się że pierwsze wrażenie pozytywne ;)


Maju - cieszę się że pierwsze wrażenie pozytywne ;)
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Mam go w dwóch miejscach,od kilku lat i zachowuje się podobnie.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Kamilo,a czy mogłabyś napisać coś o róży Signe Relander?Mam tak mało miejsca i już sama nie wiem co wybrać.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Hannak - bardzo proszę
'Signe Relander'
Mieszaniec R.rugosa, jednym z rodziców jest 'Orelans Rose' - różowy poliant. Nie wiem czy 'Signe Relander' będzie dla Ciebie odpowiednią różą, bo osiąga dość znacznie rozmiary. U mnie rosnąc w doniczce osiągnął ze 160 cm wysokości, pędy szeroko, łukowato się wyginały. Róża bardzo zdrowa, o ciemnych, matowych liściach. Kwiaty w kolorze fuksji/purpury z refleksem czerwieni, charakterystycznie postrzępione brzegi płatków. Dość obficie zawiązuje kwiaty, kwitła chyba 4 razy. Odnośnie tej odmiany jest pewna ciekawostka. W niektórych krajach 'Signe..' nazywana jest 'F.J.Grootendorst'... I chociaż wszyscy znamy 'F.J..', okazuje się że w latach 1936-2007 była produkowana tylko jedna z tych róż dla Poulsena, ale nie wiadomo która..nazywana była F.J.. Rozeszła się w świat i podejrzewam, że te dwie odmiany są przemieszane. Aby mieć całkowitą pewność trzeba teoretycznie znaleźć różę posadzoną przed 1936 rokiem..




'Signe Relander'
Mieszaniec R.rugosa, jednym z rodziców jest 'Orelans Rose' - różowy poliant. Nie wiem czy 'Signe Relander' będzie dla Ciebie odpowiednią różą, bo osiąga dość znacznie rozmiary. U mnie rosnąc w doniczce osiągnął ze 160 cm wysokości, pędy szeroko, łukowato się wyginały. Róża bardzo zdrowa, o ciemnych, matowych liściach. Kwiaty w kolorze fuksji/purpury z refleksem czerwieni, charakterystycznie postrzępione brzegi płatków. Dość obficie zawiązuje kwiaty, kwitła chyba 4 razy. Odnośnie tej odmiany jest pewna ciekawostka. W niektórych krajach 'Signe..' nazywana jest 'F.J.Grootendorst'... I chociaż wszyscy znamy 'F.J..', okazuje się że w latach 1936-2007 była produkowana tylko jedna z tych róż dla Poulsena, ale nie wiadomo która..nazywana była F.J.. Rozeszła się w świat i podejrzewam, że te dwie odmiany są przemieszane. Aby mieć całkowitą pewność trzeba teoretycznie znaleźć różę posadzoną przed 1936 rokiem..



Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Dziękuję bardzo za odpowiedz,ale to rzeczywiście za duża dla mnie róża,a i co do koloru to myślałam,że ona ciemniejsza.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Kamilo, imponujaca lista róż!
Możesz cos bliżej napisac o rózy Aimable Amie?
Masz może jakies jej fotki
Możesz cos bliżej napisac o rózy Aimable Amie?
Masz może jakies jej fotki
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
'Aimable Amie'

Pochodzenie jest niejasne, niektóre źródła podają Francje, inne wskazują Holandię. 'Aimable Amie' to galijka (kwitnie 1 raz), kwiaty średniej wielkości, w kolorze różu, nabierającego pastelowego odcienia ku brzegom kwiatu. Z tego co pamiętam była zdrowa, a kwiat długo był atrakcyjny. Wg HMF strefa 4b i silny zapach ( tego nie pamiętam
).


Pochodzenie jest niejasne, niektóre źródła podają Francje, inne wskazują Holandię. 'Aimable Amie' to galijka (kwitnie 1 raz), kwiaty średniej wielkości, w kolorze różu, nabierającego pastelowego odcienia ku brzegom kwiatu. Z tego co pamiętam była zdrowa, a kwiat długo był atrakcyjny. Wg HMF strefa 4b i silny zapach ( tego nie pamiętam

- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
W sobotę, w wieku 77 lat zmarł niestety Peter Beales. Jeśli ktoś nie znał jego róż,to może to dobry moment, żeby się z nimi zapoznać
http://www.classicroses.co.uk/

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2013 Kamila
Strata dla różomaniaków
Mam od niego kilka róż choć nie wszystkie się przyjęły, ale jego autorskich róż nie znam i chyba muszę uzupełnić wiedzę.

Mam od niego kilka róż choć nie wszystkie się przyjęły, ale jego autorskich róż nie znam i chyba muszę uzupełnić wiedzę.
