Marylko, to kupny krzaczek, czy z pestki? Miałam kiedyś, ale ze względu na brak odpowiedniego miejsca do zimowania, straciłam roślinkę. Teraz już mam warunki, ale jakoś nie mogę spotkać sadzonki w rozsądnej cenie. Czasem bywają w marketach i to chyba właśnie w okresie zimowym. Może jeszcze natrafię na okazję, bo warto uprawiać taki krzaczek cytrusowy
