O witam Pani bestio , właśnie na górze jest wiele takich wysypisk, a co do górki to powiedz, czy to moje wzgórze Anioła i tam stoi Twój dom?, ja tak zawsze sobie marzyłam, jeszcze wtedy nie było tam nic tylko pola
Nie. To nie tam. I na moje szczęście, bo oni tam mieli (i mają) mnóstwo problemów z budowaniem, co widać cały czas. Tyle lat to się ciągnie... Po takim czasie, to już będzie "stan surowy do remontu".
A to nawet nie wiedziałam, że tak tam sprytnie im to idzie, faktycznie ciągną się tam te budowy i końca nie widać, "stan surowy do remontu", no tak to wyglada
Pokażę Wam jak powstaje mała kulka
I da lej pleciemy, przeplatamy tak aby kulka kulką była, łączą drucikiem miedzianym, jak wiklina zaciemnieje, to będzie mało widoczny, myślę, że nie jest to trudne prawda?
Dziękuję za instrukcje, jak tylko znajdę gdzieś wiklinę, to udziergam sobie podobną kuleczkę.
Iwonko, garcudowny. Ja mam identyczny. A niedawno na allegro widziałam takie za grube pieniądze. Frajer ten, co wyrzucił.
Wiesz Wando, z jednej strony jest pęknięty, ale nie uszczerbiony, tylko rysa na całej długości, dla mnie to nic, połażę i niech kwiaty się z niego wylewają