ewunia7 Mruczek nie wrócił już powoli tracę nadzieję.
anabuko1 ja swój pierwszy wątek zakładałam dawno temu ,ale z tego co pamiętam założyłam go zaraz po zarejstrowaniu się na forum i Tobie też powinno się to udać i chętnie zobaczę Twój ogród.
iwona0042 mój mruczek to ma panienkę 3 działki od naszego domu często tam przesiaduje nawet na nocki chodzi może u niej się zamelinował bo przed zniknięciem miał fochy.Jej pan chodzi 2 razy dziennie karmić te swoje kociaki i zna naszego Mruczka nawet ta jego panienka u nas się w tam tym roku okociła ale po tygodniu zaniosła małe do swojego pana tylko nie umie go trafić na działce.Tam mu żle nie będzie oczywiście jak tam jest a jak mu fochy minie to pewno wróci,albo jak zatęskni.
Byłam dziś na wywiadówce pani bardzo chwaliła mojego młodszego syna jest b.dobrym uczniem jedynym z chłopców w jego klasie ,drugi wypadł trochę słabiej ale też nie jest źle.
W czwartek mają w szkole lekcję przyrodniczą ,będą nawet zdjęcia z wężem oczywiście za kasę zdjęcie i lekcja też synowie bardzo się cieszą.
Mój kot nigdy nie wychodzi z domu, tylko balkon na II piętrze, ale i tam potrafi w locie złapać jaskółkę lub jerzyka. Nigdy ich jednak nie uśmierca, przynosi je mnie a ja je uwalniam
zbyszek50,Maska studnia czynna służy mi do podlewania ogrodu ,kiedyś jak się wprowadziliśmy 2000 ,2001 rok było tak mokro ,dużo opadów wodę mogłam nabierać ze studni wiadrem