A mnie się marzy...

[oxalis]

Maaasik... jak to

mnie nie za bardzo podobają sie kwitnące ( kwiatki znaczy)

A kwitnący aloesik to co to jest Mój już kolorki przybiera i rozkłada te swoje szabelki
Podobny hibiscusik wpadł mi dziś w ręce w kaufie...Już dwa takie same kwiatki mamy, oba kwitnące

[x-i-a]

Oj, dzięki dziewczyny.
Ja sobie przypomniałam, że kiedyś kiedyś chyba to czytałam. Zapomniałam zupełnie o tym, bo to było wieki temu.
A z tą 'niegroźnością' to też bym się nie zgodziła, bo zauważyłam właśnie młode larwy tylko w sadzonkach z młodymi roślinami i siewkami
U starych nie widać (przynajmniej na razie).
Zaparzyłam wczoraj wieczorem czocha z rumiankiem (bo o nim też gdzieś wczoraj wyszperałam) i zaraz 'będziem' pryskać.

Maggda, Ty się zlituj nade mną w sprawie tego wyparzania ziemi ... Jak tylko to przeczytałam, to schowałam się pod biurko
Samych doniczek z dorosłymi to mam ... nie wiem ile ... a jeszcze przedszkole ....
Jakbym zaczęła dziś to skończyłabym w maju,
a przez ten czas - to do tej wyparzonej już ziemi wlazłyby te z niewyparzonej

Kombinuję jeszcze jak tu zrobić samemu takie lepy żółte...

A Twój hibek masik, to wydaje mi się, że będzie raczej żółty, taka 'athena' jak na moim zdjęciu profilowym na FB.
Do kaufa sprowadzają zawsze hibki od jednego producenta,
a oni mają chyba 5 żelaznych odmian na supermarkety.

[oxalis]

Ixesko robiłam kiedyś takie żółte lepy na to paskudztwo.
W ogrodniczym mieli tylko w dużych płatach, wiec pocięłam na mniejsze kawałki, przykleiłam do patyków od szaszłyków
i powtykałam do doniczek. Nie wyszło jakoś strasznie drogo. Patrzyłam z lubością jak te wredzielstwa sie kleją, a trup słał się gęsto...
Jednak same lepy to trochę za mało, zawsze coś z dorosłych osobników przeżyje i znowu złoży jajeczka, znowu będą larwy i tak do usr...j śmierci roślinki albo naszej.
Wspomogłam się więc chemią ( nomolt). To im zrobiło niezłe kuku i się wyniosły .

[x-i-a]

oxalis - byłam wczoraj w obi po ten nomolt, ale podobno wycofany jest. Na allu sprawdzałam, też go nie ma

[oxalis]

Więc dobrze, że mam jeszcze w zapasie troszkę...
Tu masz inne preparaty polecane do zwalczania ziemiórek:
BASUDIN 600 EW , NOMOLT 150 SC, TRIGARD 15 WP, METHOMEX 200 SL
Nie znam ich, nie sprawdzałam jak działają, ale są wymienione na pierwszej stronie, kiedy się szuka info o ziemiórkach.
Łącze się z Tobą w walce z tym dziadostwem

[x-i-a]

Łącze się z Tobą w walce z tym dziadostwem

No już mi lepiej )))
Pytałam w Obi też o inne- nic nie mieli.
Panna powiedziała, że skierowali na Polskę jakiś ogromny zakaz sprzedaży tych najbardziej 'hardowych' środków, bo podobno u nas się leje tego na potęgę.
Poszukam jeszcze w innych sklepach ogrodniastych, może znajdę..

[elcia1974]

I ja się przyłaczam z w walce z ziemiórkami

Madziu ja w sumie też za bardzo nie uganiam się za kwitnącymi Bliżej mi z tymi ozdobnymi z liści.
A jeśli chodzi o fiołki i skrętniki to najlepiej podziwia mi się je u innych.
Kiedy sama miałam fiołki na parapecie w kuchni najbardziej wkurzało mnie, że kiedy nie kwitły to miałam parapet pełny "sałaty".
Kochana chyba zbliża się już pora drugiej części, bo jak zaśpisz to Ci moderki sami podzielą wątek.

[masik]

Yyyyyyyyy, masz rację Elutka. Czas zakasać rękawy.

[katharos]

Dobrze że u mnie tym ziemiórek nie ma...wredne toto takie
A co do liczi....wczoraj tyle się napisałam a tu prąd pstryk....nie zakładałyśmy się...a jeśli to nagrodę mam
Niestety drugiemu chyba uszkodziłam korzonek bo odgarnęłam tym moim niecierpliwym paluchem ziemię...zobaczyć czy drugi wyłazi a tu pstryk...chyba korzonek Ale pierwszy rośnie, dziś zaobserwowałam że robi się czerwony

[kohleria]

Ale pierwszy rośnie, dziś zaobserwowałam że robi się czerwony

Czy aby nie ze wstydu?
Moje ziemiórki same się wyprowadziły . Serio! Walizki w garść i sio .
Pałeczki nawozowo-ochroniarskie PR , można do ziemi wetknąć.

https://www.google.pl/search?q=Ziemi%C3 ... 56&bih=643

[masik]

To jutro zdjęcia będą Kasiu?


Tesia, wiesz co? To ja Cię zaproszę jak u mnie ziemiórki się pojawią . Postawię..... no dobra, posadzę. Nawet jeść i pić dam ( Ci )....bo mnie te cholery sie nie boją.

[kohleria]

Masik Pomorskie? Moje dwie córki założyły rodziny w Gdańsku . Wnuczek prawdziwy, nie roślinny tam mieszka. Daleko masz do Gdańska?
Ziemiórki mnie się boją to fakt, bo ja z łapami na nie , jak wyżej pisałam.
A nocleg też wliczysz w to jadło i picie ?
Pozdrawiam cieplutko.

[masik]

Tesiu droga czy możesz się w końcu spoufalić i machnąć mnie imiennie? Ja nie gryzę, a jeśli już to rzadko i w kostki....nie lubię innych części ciała

A do Gdańska mam blisko. Sopot, Gdynia, Wejherowo....i usz.

..............wliczę, o ile dasz się okleić na żółto..........

[kohleria]

To się przedstaw ładnie .
Wszystkie miejscowości zwiedziłam .
Na żółto wystarczy,że okleisz okno . Albo i ze dwa!

[neo01]

Piękny wątek, fotki hibka świetne.