Cześć
AnaAn, już zdradzam

to Chandos Beauty , zdjęcie wyżej również ona.
Sadzę po dwa krzaczki do jednego dołka, ale ten dołek jest dużo szerszy. Przy sadzeniu oba krzaczki są blisko siebie, ale pozostawiam miedzy nimi taką odległość, że przy ubijaniu ziemi wchodzi mi tam swobodnie noga. Tak sadzę te, które wiem, że rosną strzeliście i nie urosną mi szeroko np. Heidi Klum czy Chandos Beauty, Queen of Sweden i właśnie Claire Marshall również tak jesienią posadziłam.
Na rabacie często sadzę roże tej samej odmiany blisko siebie ale w oddzielnych dołkach. Tak mam posadzone Chippendale czy A Shropshire Lad. Pewnie i inne, ale nic mi do głowy na ta chwilę nie przychodzi.
Ewciu-majowa, ?

i u mnie zimno , a na działeczce jeszcze bardziej brrrr, pocieszam się tylko że róże mają grubą kołderkę śniegu.
Moni-Rozetka, ?.

widzę, że u Ciebie nic nowego ?.

Nie martw się mam podobnie.
Roże, które mi się bardzo podobają siedzą u mnie w poczekalni, to jest wydzielony katalog róż na wszystkie moje chciejstwa. Jakoś pęd na wiosenne zakupy jeszcze potrafię sobie ograniczyć. Mnie bardziej bierze jak zobaczę w realu kwitnącą różyczkę. Mam już trzy doniczki pięknie kwitnących różyczek , to taka namiastka ogrodu i aby do wiosny.
Leosia koniecznie kup, trafisz na dobrą sadzonkę, to będzie z niego zdrowy i dorodny krzaczorek.
Wąteczek koniecznie, a wiesz myślałam o Tobie gdzie się nam zapodziałaś. Dobrze, że już jesteś?
Jakoś milej się robi jak wracają na forum pasjonaci różyczek i nie prawdą jest, że masz takie same róże jak inni na forum.
Każda z nas ma inne, tylko odmiany te sam, czasami.
Asiu-dafodil, mam ich dużo, tylko nie wszystkie daje się oglądać.
Robiłam je z myślą o Was na te zimowe czasy.
Przetaczniki i inne bylinki wsadzam pomiędzy już posadzone róże. U mnie ta odległość od róż to około 20 ? 30 cm. One się bardzo rozrastają i mają mocne korzenie.
Maju czy mam rozumieć , że zlikwidowałaś tę doskonałą kolistą rabatę z różami ?
Czy tylko zmieniłaś nasadzenia ?
Krysiu, główna rabata różana jest, na niej zmiany polegały na tym, że pergole tam posadowione zostały zdemontowane i przeniesione w innym składzie na nową rabatkę różaną, która powstała równolegle za obecną. Ta nowa ma krzałat mniejszego rogalika.
Już od sierpnia zaczęłam szykować rośliny do przenoszenia. Uporałam się z tym wszystkim do końca sezonu. Dzięki tej zmianie uzyskałam kilka zamierzonych efektów, ale o tym dopiero jak rabaty się zazielenią, bo trudno jest opisać co tam porobiłam?..

potrzeba to pokazać na zdjęciach.
Edytko, nie ma sprawy?

na pierwszym zdjęciu Leonardo da Vinci w dalszej perspektywie po lewej stronie Garden of roses. Na drugim zdjęciu Pastellka ? paskuda, która w ostatnim sezonie zebrała się co nieco do rośnięcia.
Dalszy ciąg czerwcowych wspomnień
