Halinko! miło mi,że jesteś...
Ja na punkcie konarów i kamieni mam "bzika"...Idziemy do lasu na grzyby ...a ja rozglądam się za jakimś pniakiem.
Kamieni ...mam sporo....był okres ,że targalam je gdzie się dało....a później kazałam synom zbierać je z ogrodu na kupkę.
Dwa lata temu powróciła znowu na nie ochota....ale już zapowiedzieli....drugi raz nie będziemy ich zbierać
Przyrzekłam,że jest to ich ogrodowe dożywocie...
Maczki , faktycznie cieszyły oko...teraz zdarza się gdzieś pojedynczy egzemplarz
Pozdrawiam
