Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 1

[Igor _ 89]

Walczę od jakiegoś czasu z moimi fuksjami, tylko nie wiem co im jest!!!!

-- 1 sie 2012, o 22:55 --



-- 1 sie 2012, o 22:56 --

A tu porównanie zdrowej z chorą:

[wiszedi]

Dzięki Adrianie za podpowiedź. Nigdy nie dodawałam niczego więcej do oprysku - którego zresztą unikałam do ostatniej chwili. Rozumiem że przyczepność jest po tym lepsza ?

[wiszedi]

Igorze musiałbyś coś więcej o tych chorych fuksjach napisać. Czy są jakieś zmiany na liściach (plamy, nalot), jak często je podlewasz, na jakim stoją stanowisku (sloneczne, cień, półcień), czy nawozisz, czy na liściach można zauważyć jakieś szkodniki no i najlepiej wstawić zdjęcie samych liści w dość dużym zbliżeniu. Informacje jakie podałeś są niewystarczające aby można było zdiagnozować co im dolega.

[perla76]

Czy do oprysku fuksji mogę użyć srodka grzybobójczego SCORE 250 (posiadam taki),czy koniecznie muszę sie zaopatrzyć w preparat DISCUS? Przyznam się, że 2 dni temu zrobiłam swoim chorym fuksjom pierwszy oprysk,stosując tak myślę zalecana dawke środka (Zalecane stężenie: 0,05% 50 ml środka w 100 l wody)-ja zaś na 0,5l wody dałam ok 1/10 buteleczki 5 ml czyli podzieliłam buteleczkę na 5 częsci zaś tę 1/5 jeszcze na pół i było to dosłownie kilka kropel a mimo to większość kwiatów po kilku godzinach miała nakrapiane brzydkie jasne plamki a dzisiaj musiałam je poobrywac,bo szpeciły roslinki.czekają mnie jeszcze 2 opryski i nie wiem co robić a może wystarczy jeszcze rozcieńczyć trochę i wszystko będzie ok ?

[adrianic]

Score teraz nie ma sensu stosować do fuksji bo nie działa na grzyby, które go teraz atakują.
Teraz największe zagrożenie występuje ze strony mączniaka rzekomego, szarej pleśni i mączniaka prawdziwego.
Najlepszy jest preparat o szerokim spectrum działania więc ja nadal stawiam na amistar w dawce 1 ml na litr. Discus też dobrze działa na mączniaka rzekomego ale z tego co pamiętam to daje się go 4 gramy na 10 litrów i raczej ciężko zważyć 0,4 g na 1 litr (ja kupuję w proszku - u mnie nie ma discusa w płynie).
Rovral też jest całkiem niezły i tani ale działa tylko kontaktowo i nie działa na mączniaka rzekomego

[meluzyna]

A co zrobić Adrianie jeśli fuksje stojące sprzed kilku lat, ogołociły się i kwitną tylko na wierzchołkach? Doły całkowicie zdrewniały, fuksje mają około 70 cm wysokości. Myślałam, że nie przetrwały zimy, postawiłam je w kącie na balkonie, a one w połowie lipca zaczęły wypuszczać pędy i tak im zostało. Tylko co teraz?

[annetka]

co się teraz robi z fuksjami w doniczce?? czy je się przycina czy gdzieś przenosi??

[nikka55]

Najlepiej zostawić tylko zdrewniałe łodygi.

Zimą pielęgnacja fuksji zależy od rodzaju warunków miejsca zimowania. W każdym przypadku nie należy zapominać o cotygodniowej kontroli ich stanu. Ważne jest, aby nie przesuszyć korzeni zimującej rośliny. Ogrodnicy radzą:

# Ciemne pomieszczenie, temperatura 0 - 3° C i wilgotne powietrze - nie podlewać
# Ciemne pomieszczenie, temperatura 0 - 3° C i suche powietrze - podlewać mało
# Jasne pomieszczenie, temperatura 0 - 5° C - podlewać według potrzeby
# Pełne światło, temperatura 0 - 8° C - podlewać umiarkowanie
# Minimum co 3 tygodnie kontrolować wilgotność ziemi ! Uważać na szkodniki.

Tyle znalazłam na poprzednich stronach, bo też jestem zainteresowana przezimowaniem fuksji. Przycięłam, wstawiłam do zimnego pokoju, ale zdecydowanie powyżej 8 stopni C

[sylvia_sirena]

moja już stoi w piwnicy . wyczytałam ostatnio że czym ciemniej tym powinno być chłodniej i po prostu się o nią nie martwić.

[annetka]

dzięki

[arameic]

moje fuksje zimujące na oknie północnym bardzo wybiegły w górę, jak widać... mam zamiar prowadzić je, jako drzewka i nie wiem, czy ciąć teraz, czy zostawić zabieg do wiosny?

-- 19 sty 2013, o 23:55 --

dodam, że mają sporo ponad półtora metra

[arameic]

fotosik schrzanił mi zdjęcie?

[stalewiak]

Ja jedną trzymam w piwnicy na oknie i cały czas rośnie w kupie i wygląda bardzo zdrowo

[szarotka66]

arameic z cieciem poczekaj do polowy lutego, zawsze to bliżej wiosny, wtedy możesz zrobić sadzonki z tych obciętych fragmentów i jest większe prawdopodobieństwo, ze się ukorzenią.

[arameic]

tak też uczynię, szarotka, jednakowoż lada chwila pod sufitem mi się owa zawinie.. i dałabyś wiarę, że to zeszłoroczna sadzonka? skubnęłam jej wierzchołek już w czerwcu, gdy osiągnęła jakieś 70 cm wysokości, ale (o dziwo) zregenerowała wierzchołek wzrostu i pomimo przeniesienia do zimnej sypialni z północnym oknem (jakieś 12 - 14 stopni na plusie tam mam) wypędziła do góry... no cóż... zostawię ją, jak jest i pozwolę wiośnie zrewidować resztę