Henryk - moje kaktusy i sukulenty 3

[przemo1413]

Jakimś fanem gymnoli to ja nie jestem o czym z resztą wszyscy wiedzą Ale pochwalić wypada bo piękne i zadbane roślinki I chociaż to nie noto czy rebucje to i tak cieszą oczy w te zimowe ponure wieczory

[sokolica]

Bardzo, bardzo ładne Zwłaszcza Gymnocalycium ochoterenai v. cinereum VS 13. Platygonum muszą się podobać - placuszki są nadzwyczaj urodziwe.

[nyskadu]

Dla mnie Gymnocalycium platygonum STO 474 najpiękniejszy i najciekawszy, ale gymolki wszystkie są urodziwe

[banditoo]

Henryku powiem krótko , spisałeś się na medal z fotkami, co nie oznacza że nie chcę więcej

A które najładniejsze to oczywista oczywistość

Bardzo, bardzo ładne Zwłaszcza Gymnocalycium ochoterenai v. cinereum VS 13. Platygonum muszą się podobać - placuszki są nadzwyczaj urodziwe.

o tu jest kobieta która wie co mowi

[AleksandraBdg]

Henryku, cudowne rośliny a perfekcyjnie wykonane zdjęcia jeszcze bardziej to ukazują. Pokrój, ciernie i kwiaty oczywiście na 6+. Bardzo dziękuję Ci fantastyczną relację,która cieszy oczy!

[Agula66]

Piękne gymnocalycie

[mniodkowa]

zapewniam, że rośliny są ładniejsze niż na zdjęciach.

no co tez Ty opowiadasz to one mogą być ładniejsze? nie umiem sobie jakoś wyobrazić... dla mnie w ogóle ciągle zachwycające jest, że kaktusy kwitną i do tego tak pięknie

[leszek2]

Gymlaczki,jak zawsze dla mnie super,wypasione grubaski

[hen_s]

Bardzo, bardzo dziękuję za tak liczne wizyty i (nareszcie!) wpisy.

Jak widzę jest tu sporo miłośników akurat tego typu gymnokalicji które ostatnio pokazałem. Nie dziwi mnie to bo sam jestem ich fanem.
Każdego z pokazanych gatunków mam kilka form... Dużo za dużo... Ale skoro je lubię... Ponoć bogatemu wszystko wolno...

Oto jeszcze kilka fotek dwu najlepiej komentowanych gatunków (zdjęcia pochodzą z dwu ostatnich lat):

Gymnocalycium platygonum STO 474


Gymnocalycium platygonum P 216


Gymnocalycium ochoterenai fa. polygonum


Gymnocalycium ochoterenai v. cinereum f. GN 86-5/4


Na koniec coś dla miłośników nie tylko cierni ale też kwiatów:

Gymnocalycium ochoterenai v. herbsthoferianum LB 386


Gymnocalycium rosae JPR 177/542, El Desmonte (syn.: G. baldianum v. albiflorum)

[mCm86]

Gymnocalycium platygonum STO 474


Gymnocalycium platygonum P 216

Moi faworyci Pierwszy budową korpusu trochę przypomina mi Astrophytum asterias. Drugi natomiast ma bardzo ładne ciernie G. platygonum mógłbym mieć u siebie.
Kwiaty gymnoli są zawsze bardzo ładne ale faktem jest to, że kwitną dość monotonnie Jakieś większe wrażenie robią bukiety ale pojedyncze kwiaty też dobrze zobaczyć. Ostatnio jakoś najbardziej podobają mi się ładnie uciernione roślinki

[Akwelan_2009]

Henryku - w 2 części swojego wątku, pisząc: / ... / "o zmiennościach haworcji" / ... /, pokazujesz w wypowiedzi z: Pt 06 maja 2011 16:07:

Z nasion Mesa Garden

- wnioskuję, że roślinkę sam wyhodowałeś. Czy w swoim wątku w którejś jego części opisywałeś może, jakie stosowałeś podłoże, oraz jakie z Twojego praktycznego doświadczenia, są najkorzystniejsze "warunki mikroklimatyczne" dla prawidłowego kiełkowania nasion i wzrostu siewek haworsji. Wertuję Twój cały wątek w poszukiwaniu opisu na ten temat, a jest "materiału" do przejrzenia - przeczytania, dlatego może skorzystam z Twojej podpowiedzi i szybciej "dokopię" się do interesującego mnie tematu. Jeżeli pamiętasz, to podpowiedz w której jego części, bardzo ułatwi mi przeszukiwanie i dotarcie do tych informacji.

[hen_s]

Akwelan_2009 napisał(a)
(Haworthia truncata) wnioskuję, że roślinkę sam wyhodowałeś.

Tak, oczywiście.

Czy w swoim wątku w którejś jego części opisywałeś może, jakie stosowałeś podłoże, oraz jakie z Twojego praktycznego doświadczenia, są najkorzystniejsze "warunki mikroklimatyczne" dla prawidłowego kiełkowania nasion i wzrostu siewek haworsji.

Nie pisałem o tym bo nikt nie dopytywał.
Siałem haworcje tylko dwukrotnie. Oba razy jako dodatek do sukulentów afrykańskich które to wtedy wysiewałem w dużych ilościach. Oraz do kaktusów które wysiewałem zawsze.
Stosowałem dla wszystkich swoich roślin jednakową mieszankę czyli 2/3 grubego rzecznego piasku + 1/3 włókien wyprażonego kokosa.
Nasiona zaprawiałem.
Mikroklimat też standarowy czyli wysiew w standartowej mnożarce pod świetlówki w grudniu-styczniu.
Haworcje nie są trudne w kiełkowaniu i dalszej opiece nad pikówkami. O ile dostarczone nam nasiona są świerze nie miałem kłoptów z pozyskaniem roślin.

abaddon1986 napisał(a):
Kwiaty gymnoli są zawsze bardzo ładne ale faktem jest to, że kwitną dość monotonnie

Nieprawda. Teraz pokazywałem tylko kilka pokrewnych roślin o kwiatach rzeczywiście podobnych. Ale wiesz przecież obserwując chociażby nasze wątki że kwiaty gymnokalicji występują w niemal wszystkich kolorach.

Ostatnio jakoś najbardziej podobają mi się ładnie uciernione roślinki

Też to mam. I to nie tylko w rodzaju Gymnocalycium.

[Akwelan_2009]

Dziękuje za odpowiedź.

[x-K-B]

Henryku u mnie gymnolki od lat są w odwrocie ale ponieważ nigdy nie pozbywam się roślin których już nie zbieram więc istnieją gdzieś w mojej kolekcji trochę zapomniane ale nie zaniedbane. Jak patrzę na te piękne okazy u Ciebie to mam taką chęć odkopania swoich i uzupełnienia zbioru o kilka..naście....dziesiąt roślinek. Z ostatnich fotek moim faworytem jest Gymnocalycium platygonum STO 474

[banditoo]

No i teraz wiem co jeszcze muszę mieć, G.platygonum zapewne jest u mnie za mało