A mnie się marzy...

[masik]

Kieliszki? To lubię.....do tej pory nie zwracałam na nie uwagi. Gdzie kupujesz maleńka? A to nie są szklanki plastikowe/biwakowe? Cholera, kielonków nie widziałam

[x-i-a]

Kupuję w hurtowni z takimi 'jednorazowymi'.
Są i kieliszki i kubeczki i różne takie.
Pojemności i wielkości są różne/przeróżne, ale to samo jest na allu i mnie/więcej w tych samych cenach - poszperaj ;)
A gdyby jakiś Ci został - zawsze się przyda No nie ;)

[masik]

Najpierw przetetram ten mój lej po bombie zwany miastem. Zawsze to taniej (bo nie wliczam kosztów przesyłki, które niejednokrotnie przewyższają wartość kupionego towaru)...ale pomysł podsunęłaś mi świetny [taniec prawego bioderka]

[x-F-7]

Takie kieliszki szukajcie w hurtownich opakowań jednorazowych

[x-i-a]

[taniec prawego bioderka][/quote]

No masik - dziękuje Ci ... Podły nastrój miałam dziś, ale dzięki Tobie prysł

Ja ma taką hurtownię pod nosem - 200 m od komputera Ale ceny są jak na allu.
Przesyłka - jakieś 7 zeta.
Poszukaj u SIĘ, na pewno jakaś jest.
Zawsze możesz zacząć jeść danonki czy inne ustrojstwa w podobnych kubasach ;)

[masik]

Takie kieliszki szukajcie w hurtownich opakowań jednorazowych

U nas jako takiej nie ma, ale już wiem chyba gdzie nabyć.....

No masik - dziękuje Ci ... Podły nastrój miałam dziś, ale dzięki Tobie prysł

No mam nadzieję, że popełnisz taniec lewego bioderka w celu uzupełnienia...bo jak gruchnęłam dzisiaj na lewy boczek to mi bioderko (lewe) wypięło mięsień przyogonkowy i podrygiwac nie chce bydle

Zawsze możesz zacząć jeść danonki czy inne ustrojstwa w podobnych kubasach ;)

Na sztuk jeden domowników, przerób niewielki. Musiałabym rok żreć, żeby adenia przesadzić.

[AleksandraBdg]

Madzu, ja swoje adenia trzymałam w pojemniku po delicjach Więcej się tam zmieści... W ogóle przydałyby się jakie zdjęcia,jestem ciekawa jak Adeniaki Ci rosną

[masik]

No muszę sfocić bandytów.


Delicje Panna powiadasz....hmmmmm......lubisz ciacha?

[AleksandraBdg]

Nieeeee Kto by tam lubił... Zresztą w dzisiejszych czasach wszyscy na diecie

[x-i-a]

No mam nadzieję, że popełnisz taniec lewego bioderka w celu uzupełnienia...bo jak gruchnęłam dzisiaj na lewy boczek to mi bioderko (lewe) wypięło mięsień przyogonkowy i podrygiwac nie chce bydle

No dla Ciebie to tak będę wywijać tym biodrem, że .... niestraszne mi jutrzejsze zakwasy

A skąd Ty wiesz, że np. mięsień przyogonkowy ( ) i że taki ja, tudzież inni, np. też mają ???
Znaczy, że kiedyś merdaliśmy ogonami ????

[masik]

Musimy Oleńka jakiś "dil" zmajstrować. Ja nie lubię ciastek a opakowania mi są potrzebne.....
Z cyklu Ty wciągasz ja sadzę.....

[masik]

A skąd Ty wiesz, że np. mięsień przyogonkowy ( ) i że taki ja, tudzież inni, np. też mają ???

"Szyńki" lewej nie masz?
I wczuj się w rytm, coś to Twoje bioderko wolniej podryguje. Dysharmonia.....

Znaczy, że kiedyś merdaliśmy ogonami ????

No ja mam nadzieje, że kiedyś ( za mojego życia) wrócimy do natury i mi "odrośnie"...taki puchaty.

[x-i-a]

A to jest mięsień przyogonkowy??? Ło matko !!! Tom nie wiedziała

Kochana, już przyspieszam bioderkiem
A jakiej muzyki słuchamy ??

[masik]

No jak to jakiej? Klasyka...."Majteczki w kropeczki"

[x-i-a]

aaa.... no to jak taki klasyk... To ja Cię Madzia proszę do tańca!
Ty prawym, ja lewym biodrem bedziem zawijać Czy tam odwrotnie...
Ja sobie na ten czas brow otwarłam i humor mam taki, że i hołubce będę szczelać ))